Fot. Facebook Keni Harrison
Fot. Facebook Keni Harrison
Amerykanka o krok od rekordu świata na 100 metrów przez płotki
Niedawny mityng Diamentowej Ligi w Eugene polscy kibice pamiętają z powodu zwycięstwa Pawła Fajdka oraz dobrych wyników Adama Kszczota i Pawła Wojciechowskiego. Bohaterką tegorocznej edycji Prefontaine Classic była jednak Kendra Harrison, której zabrakło 0,04 s do pobicia niemal 28-letniego rekordu świata w biegu na 100 m ppł.
Dyscyplinę wspiera:
Tomasz Kawczyński
1 czerwca, 2016 18:00
W kategoriach: Aktualności Lekkoatletyka

23-letnia Amerykanka do tej pory nie ma na koncie spektakularnych sukcesów. Podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w Pekinie została zdyskwalifikowana za falstart w półfinale. W marcu była 8. na halowym czempionacie globu w Portland. Triumfowała jedynie w zawodach akademickich.

Na koniec poprzedniego sezonu jej rekord życiowy wynosił 12.50. Niecałe dwa miesiące temu w Atenach poprawiła go na 12.36, co dawało pierwsze miejsce na listach światowych.

Harrison jednak dopiero w Eugene zadziwiła cały lekkoatletyczny świat. Na bieżni Hayward Field pobiegła w czasie 12.24, zaledwie trzy setne sekundy gorszy od rekordu świata Bułgarki Jordanki Donkowej z 20 sierpnia 1988 roku. Jednocześnie to najlepszy rezultat w płotkarskim sprincie od trzech lat.

W światowych tabelach wszech czasów reprezentantka USA wyprzedziła takie dawne sławy, jak Sally Pearson, Gail Devers czy Grażyna Rabsztyn. Polka z rekordem kraju 12.36 jest nadal w dziesiątce najszybszym biegach na 100 m przez płotki.

Kendra Harrison jest największą faworytką rywalizacji olimpijskiej. Drugi wynik na świecie ma obecnie jej rodaczka, Jasmin Stowers (12.55), a trzeci kolejna zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych, Kristi Castlin (12.62). Dopiero 14. czasem legitymuje się mistrzyni świata z Pekinu, Jamajka Danielle Williams (12.80).