Rozegrano w stulecie pierwszej nowożytnej olimpiady igrzyska w Atlancie przyniosły wiele sukcesów i radości reprezentantom Polski. “Biało-czerwoni” w liczbie 165 zawodników wystartowali w 20 dyscyplinach. Zdobyli 17 medal, z czego aż siedem złotych, dorzucając do tego po pięć srebrnych i brązowych. Niespodziewanie okazaliśmy się prawdziwą potęgą w sportach walki.
Do dziś najbardziej pamiętny jest pierwszy weekend igrzysk. Był wówczas taki moment, gdy Polska znajdowała się na czele klasyfikacji medalowej. Złote medalowe żniwo rozpoczęła już w pierwszej olimpijskiej konkurencji Renata Mauer.
Polka wygrała rywalizację w strzelaniu z karabina pneumatycznego. Owację na stojąco zgotowało jej ponad dwa tysiące kibiców. Zgodnie z tradycją pierwsze złoto XXVI Igrzysk Olimpijskich wręczył sam szef MKOl Juan Antonio Samaranch.
Nie gorzej poszło naszym w judo i zapasach. Paweł Nastula, który był największym faworytem w swojej kategorii wagowej, pewnie pokonywał kolejne przeszkody, a o złoto walczył tylko kilkadziesiąt sekund.
Kolejne dwa złote medale zdobyli nasi zapaśnicy. Ryszard Wolny jechał do Atlanty tylko dzięki “dzikiej karcie”. Nie był wymieniony w gronie kandydatów na podium, a jednak wspiął się na wyżyny możliwości. Dla Andrzeja Wrońskiego był to już trzeci występ olimpijski. Po triumfie w Seulu i czwartej lokacie w Barcelonie znów pokazał swoją klasę. Finałowa walka długo pozostawała bez rozstrzygnięcia. O triumfie Polaka zdecydowali dopiero sędziowie, którzy uznali, że był mniej pasywny od rywala.
Nie był to koniec naszych sukcesów na zapaśniczych matach. Trzeci złoty medal dorzucił Włodzimierz Zawadzki. On również otarł się cztery lata wcześniej o medal. W Atlancie już nie przepuścił okazji. W finale zrewanżował się Kubańczykowi Marenowi, z którym wcześniej przegrał brąz. Srebro wywalczył Jacek Fafiński, a brąz Józef Tracz. Dla zawodnika Śląska Wrocław był to już trzeci olimpijski krążek.
Atlanta była początkiem wielkiej kariery Roberta Korzeniowskiego. Chodziarz wszech czasów wygrał po raz pierwszy olimpijską rywalizację na 50 km. Od tego momentu do 2004 roku nie przywiózł złota tylko z MŚ w 1999 roku.
Siódmym mistrzem olimpijskim został niespodziewanie Mateusz Kusznierewicz. Był to jednocześnie pierwszy złoty krążek reprezentanta Polski w żeglarstwie. 21-letni wówczas warszawianin triumfował w klasie Finn. Wygrał trzy wyścigi, wyprzedzając drugiego zawodnika o 23 punkty.
Do historii przeszła walka Artura Partyki z Charlesem Austinem w skoku wzwyż. Polak wyrównał rekord Polski (2.37), ale nie wystarczyło to do złota. Amerykanin w ostatniej próbie zdołał przeskoczyć 2.39.
Na drugim stopniu podium stanęli jeszcze startujący w skeecie Mirosław Rzepkowski, judoczka Aneta Szczepańska oraz drużyna florecistów (Piotr Kiełpikowski, Adam Krzesiński, Ryszard Sobczak). Szermierze w porównaniu do igrzysk w Barcelonie poprawili się o jedną lokatę.
Jedyną podwójną medalistką w polskiej kadrze była Renata Mauer. Zawodniczka Śląska Wrocław do złota dodała brąz w strzelaniu z karabinu sportowego w trzech postawach.
W Atlancie zawiedli kajakarze. Sukcesy na MŚ 1995 w Duisburgu nie przełożyły się na medale olimpijskie. Na trzecim stopniu podium stanął jedynie Piotr Markiewicz. Na czwartych miejscach rywalizację kończyli kajakarze na 1000 m w dwójce i czwórce.
Grono brązowych medalistów uzupełnia drużyna w łucznictwie kobiet (Iwona Dzięcioł, Katarzyna Klata, Iwona Nowicka) i sztangista Andrzej Cofalik.
W klasyfikacji medalowej Polska uplasowała się na 11. miejscu. W pokonanym polu zostały m.in. Węgry, Hiszpania, Japonia, Wielka Brytania, Etiopia, Kenia i Jamajka.