Thiem po raz piąty w 2016 roku dotarł do turniejowego finału. Wcześniej zwyciężał w Buenos Aires, Acapulco oraz Nicei. Przegrał jedynie decydujące spotkanie w Monachium. Poza tym zanotował największy sukces wielkoszlemowy – półfinał French Open, gdzie lepszy okazał się dopiero Novak Đjoković.

W Stuttgarcie Austriak był rozstawiony z trójką. Po wygranych z Samem Grothem i Michaiłem Jużnym, w półfinale trafił na Rogera Federera. Szwajcara pokonał w maju w Rzymie. W Niemczech przegrał pierwszego seta 3-6, ale potem wygrał 7-6 (w tie-breaku 9-7), a w decydującej partii 6-4. Zwycięstwo był piątym w karierze Thiema sukcesem w pojedynku z graczem z czołowej „10“ rankingu ATP.

W zaplanowanym na niedzielę finale przeciwnikiem zawodnika urodzonego w Wiener Neustadt był reprezentant gospodarzy Philipp Kohlschreiber. Wczoraj nie udało się jednak rozegrać nawet całego pierwszego seta. Opady deszczu zmusiły organizatorów do przerwania gry w tie-breaku przy stanie 3-2 dla Niemca.

Zawodnicy dopiero dziś wrócili na kort. Kohlschreiber objął prowadzenie w meczu po zwycięstwie 7-6. Drugi i trzeci set toczyły się już pod dyktando Thiema. W obu wygrał 6-4 i mógł się cieszyć z pierwszego sukcesu na trawie.

Austriak jest ósmym spośród aktywnych tenisistów i 29. w liczonej od 1968 roku erze open, którzy mogą pochwalić się tym, że w jednym roku zwyciężyli na trzech różnych typach kortów. Ogółem w karierze zdobył swój siódmy tytuł.

Thiem jest aktualnie na siódmym miejscu w rankingu tenisistów. Jest najmłodszym z zawodników czołówki. Młodszy od niego jest dopiero 19. Nick Kyrgios.