Kwalifikację olimpijską można było uzyskać na ubiegłorocznych mistrzostwach świata rozgrywanych w Mediolanie. Z Włoch szczególnie zadowolone mogły wracać panie, które wywalczyły komplet przepustek. W K1 na 200 metrów srebrny medal wywalczyła Marta Walczykiewicz. W pozostałych konkurencjach polskie osady zajmowały czwarte miejsce. Gorzej wypadli panowie.
Wśród kajakarzy jedyny bilet do Rio zapewnił nam Paweł Kaczmarek, który na MŚ zajął 7. miejsce na tym samym dystansie, co Walczykiewicz. Do Rio pojadą również kanadyjkarze. Z brązem z Mediolanu w C2 na 1000 metrów wrócili Piotr Kuleta i Marcin Grzybowski. W jedynce na tym samym dystansie Tomasz Kaczor był szósty, ale to również zapewniło nam start na igrzyskach.
Kwalifikacje nie są imienne, więc do Rio nie muszą pojechać bohaterowie z mistrzostw świata. W Brazylii prawdopodobnie zabraknie naszej czwórki, która nie wywalczyła przepustki w Mediolanie. W ich wypadku były to jedyne eliminacje, ale wciąż pozostaje cień nadziei. Jeśli nasi kajakarze wywalczą przepustki w każdej konkurencji, Polska będzie mogła wystawić osadę także w tej konkurencji. O to jednak nie będzie łatwo.
O bilety w K1 i K2 na 1000, K2 i C1 na 200 Polacy będą rywalizowali na europejskim turnieju kwalifikacyjnym, który odbędzie się 18-19 maja w Duisburgu. W jedynkach przepustkę wywalczy dwóch najlepszych zawodników, a w dwójkach tylko jedna.
Dobry występ Polaków na MŚ może rozbudzać medalowe nadzieje. Potwierdzenie dobrej formy kolejnymi kwalifikacjami będzie mile widziane, choć już teraz mamy jedną z lepiej obsadzonych reprezentacji.