PHOTO PAWEL SKRABA / SE / EAST NEWS
PHOTO PAWEL SKRABA / SE / EAST NEWS
Bohater dnia – Wojciech Nowicki
Miał być drugi złoty medal w rzucie młotem, jednak Paweł... Hola hola! Będzie! Co prawda lidera światowych tabel w rywalizacji już nie ma, ale podczas eliminacji najlepszy okazał się Wojciech Nowicki i wierzymy, że to on dzisiejszej nocy da nam sporo radości.
Dyscyplinę wspiera:
Karol Żebrowski
19 sierpnia, 2016 20:31

Wojciech Nowicki urodził się 22 lutego 1989 roku w Białymstoku. Co ciekawe swoją sportową przygodę rozpoczął w… piłkarskiej Jagielloni! Rzut młotem zaczął trenować bardzo późno, ponieważ dopiero w wieku 18 lat.

27-latek nigdy nie był mistrzem Polski. Czterokrotnie udało mu się zdobyć srebrny medal (2013, 2014, 2015, 2016) oraz dwa razy brązowy krążek (2011, 2012). Dotychczasowo jego największym sukcesem jest brązowy medal mistrzostw świata w Pekinie w roku 2015.

Wojtek nigdy nie wybijał się ponad pewien poziom. Zawsze w cieniu Pawła Fajdka, nie był wymieniany w gronie potencjalnych kandydatów do medalu. Kiedy jednak nasz pewniak do złota zawiódł, Wojtek pokazał, że „jeszcze Polska nie zginęła”! 77.64m dało mu zwycięstwo w eliminacjach.

–  Nie wiem, czy dobry znak (wygranie eliminacji – przyp.red.). Po prostu zrobiłem swoje. Celem na eliminacje było uzyskanie minimum. To się udało. (…) Nie mogę zaliczyć do udanych tych kwalifikacji, bo ciężko mi się kręciło. Kompletnie nie wychodziło od strony technicznej (…) – mówił w wywiadzie dla onet.pl Wojciech Nowicki.

Czy te słowa oznaczają, że Polaka stać na jeszcze lepszy rezultat? Do Rio przyleciał z ósmym wynikiem światowych tabel (78.36m). Zastanawiający jest fakt, że zwycięski rzut eliminacji miał kontakt z siatką, która otacza miejsce wyrzutu. Bez tego, wynik z pewnością byłby jeszcze lepszy.

Przed Wojciechem Nowickim trudne zadanie. Chrapkę na złoto, pod nieobecność Pawła Fajdka, będzie miał na pewno Ivan Cichan z Białorusii (który de facto wrócił niedawno po karze za doping) i Brazylijczyk Wagner Domingos. Każdy krążek zdobyty przez białostoczanina na pewno ucieszy biało-czerwonych fanów, my jednak wierzymy w hegemonię polskiego młota.

Nasz typ na dziś – złoty medal Wojciecha Nowickiego.