Ciekawy bieg, w którym było kilka zawodniczek, które chciały uzyskać jeszcze lepszy rezultat, ale nie było chętnych do nadawania tempa.
– Dzisiejsza pogoda nie pozwala na wiele. Staram się nigdy nie narzekać i biegać w każdych warunkach, w deszczu czy słońcu, ale faktycznie organizm ciężko znosi takie upały, zwłaszcza, gdy trzeba się zmusić do morderczego wysiłku. Nie jest łatwo nie tylko fizycznie, ale także psychicznie.
Już po raz kolejny pokazujesz, że jesteś dobrze przygotowana. Końcówka biegu też jest w twoim wykonaniu bardzo dobra. To świetny prognostyk przed Mistrzostwami Europy i Igrzyskami w Rio.
– Dokładnie. Cieszę się z tego. Bardzo ciężko pracowaliśmy na to, co jest teraz. To nie jest praca kilku miesięcy, tylko wielu lat. Myślę, że jestem gotowa na szybkie bieganie.
Na najważniejszych imprezach w tym sezonie zamierzasz biegać na 800 czy 1500 metrów?
– Skłaniam się do biegania na 1500 metrów. To dystans bardziej bezpieczny. Nie wiem czy to dobre określenie, ale na 800 metrów liczy się nie tylko dobra dyspozycja. Czasem trzeba mieć też dużo szczęścia. Biegi układają się różnie. Poza tym na krótszym dystansie postrach sieje Caster Semenya. Ciężej będzie tu o medal. Na 1500 jestem w stanie biegać około 4 minut w tym sezonie. W Sztokholmie czułam się świetnie mimo deszczowej pogody i zimna. Czułam, że mam zapas w nogach. Mam nadzieję, że będę miała go jeszcze okazję w najbliższym czasie wykorzystać.
Wystartujesz w Bydgoszczy na 800 metrów? Ostatni złoty medal na MP zdobyłaś właśnie na tym dystansie w 2013 roku.
– Tak, zamierzam wystartować na 800 metrów. Każdy przyjeżdża na mistrzostwa, chcąc walczyć o medale, o złoto. Każdy chce wygrywać. Taka jest idea sportu. Jestem sportowcem nie tylko fizycznie, ale noszę go też w sercu. To moja pasja, chcę się spełniać. Jutro będzie okazja powalczyć w eliminacjach, pojutrze finał. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku.
Ten bieg patrząc na warunki atmosferyczne oraz fakt, że dziewczyny chciały wypełnić minimum był jednym z trudniejszych w tym sezonie?
Mistrzostwa Polski zawsze są trudne. To specyficzna impreza. Są tu najmocniejsze zawodniczki z kraju, a rzadko mamy okazję się spotkać, więc towarzyszy temu dodatkowy stres. To ważna dla mnie impreza, na której zawsze się stresuje, bo tytuł mistrza Polski to dla mnie coś bardzo ważnego.
– Teraz planujesz krótkie zgrupowanie?
Tak, szykuję się na zgrupowanie w Sankt Moritz przed Mistrzostwami Europy. Stricte pod kątem wypoczynku. Mam nadzieję, ze forma będzie na Amsterdam, ale jej szczyt na Rio de Janeiro.