Trzecią już edycję mitingu zaplanowano na 10 lutego. Tego dnia kibice lekkiej atletyki będą mogli podziwiać w Arenie Toruń gwiazdy polskiej i światowej „królowej sportu”. IAAF World Indoor Torun jest zimowym odpowiednikiem Diamentowej Ligi. Stąd wyróżnienie dla imprezy organizowanej w województwie kujawsko-pomorskim jest tym większe.
W przyszłym sezonie w tym elitarnym gronie znajdą się zawody w Bostonie, Düsseldorfie, Karlsruhe, Birmingham oraz właśnie w Toruniu.
Zawody Copernicus Cup rozgrywane są dopiero od 2015 roku, a już zyskały renomę, a zawodnicy lubią startować na szybkiej bieżni, która wykorzystywana była podczas halowych mistrzostw świata w sopockiej Ergo Arenie. Sporo kibiców, którzy tradycyjnie odwiedzają najnowocześniejszą halę lekkoatletyczną w Polsce podczas tego wydarzenia, także nadaje mu niecodzienny klimat. Ukoronowaniem dwóch pierwszych edycji był oczywiście halowy rekord świata do lat 20, który w minionym sezonie halowym ustanowiła w Arenie Toruń Ewa Swoboda w biegu na 60 metrów.
– Dla Polski i Torunia włączenie mityngu Copernicus Cup do kalendarza IAAF World Indoor Tour to bardzo duże wyróżnienie, ale i potwierdzenie zaufania jakim obdarza nas międzynarodowa federacja – mówi Jerzy Skucha, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. – Przed organizatorami teraz blisko 4 miesiące intensywnej pracy, aby zawody wypadły znakomicie. Jestem przekonany, że w lutym w Toruniu zobaczymy świetnych zawodników, światową czołówkę.
W ramach IAAF World Indoor Tour rozgrywane są wybrane konkurencje znajdujące się w programie halowych mistrzostw świata. W przyszłym roku w cyklu punktowane będą wśród mężczyzn biegi na 400 i 1500 metrów, a także na 60 metrów przez płotki oraz skoki wzwyż i w dal. Panie rywalizować będą o punkty w biegach na 60, 800, 3000 (wymiennie z 5000) metrów oraz w pchnięciu kulą, skoku o tyczce i trójskoku. Na najlepszych w poszczególnych konkurencjach czekają wysokie nagrody finansowe oraz „dzikie karty” uprawniające do startu w przyszłorocznych halowych mistrzostwach świata w Birmingham.