Światowy turniej kwalifikacyjny odbywa się od 13 czerwca w Nantes. Wzięło w nim udział 12 reprezentacji ze wszystkich kontynentów. Jest to ostatnia szansa na wyjazd na igrzyska.
Reprezentacje początkowo rywalizowały w czterech trzyzespołowych grupach. Do dalszych gier awansowały po dwie najlepsze ekipy. Najbardziej zacięta była sytuacja w grupie C, gdzie Białoruś, Korea Południowa i Nigeria po dwóch spotkaniach miały na koncie po jednym zwycięstwie. Najsłabszy bilans punktowy uzyskały reprezentantki Afryki i to one musiały pożegnać się z marzeniami o Rio.
Na piątek zaplanowano mecze ćwierćfinałowe, które wyłoniły cztery finalistki turnieju olimpijskiego. Jako pierwsze na parkiet w hali La Trocardière wybiegły zawodniczki z Hiszpanii i Korei Płd. Prowadzone przez Sancho Lyttle (20 pkt. i 13 zbiórek) brązowe medalistki ostatniego Eurobasketu wygrały wysoko 70-50. Trzy punkty do dorobku dorzuciła grająca do niedawna w Wiśle Can-Pack Kraków Laura Nicholls.
Swoje rywalki rozgromiły również drużyny narodowe Turcji (71-45 z Kubą) i Francji (90-53 z Argentyną). Dla pierwszej z ekip najwięcej punktów zdobyła pochodząca z USA LaToya Sanders (18), wśród gospodyń najskuteczniejsza była Endéné Miyem (21).
Nieco więcej emocji było w meczu Chin z Białorusią. U reprezentacji zza naszej wschodniej granicy nie zabrakło zawodniczek znanych z polskich parkietów, takich jak Tatiana Troina, Jelena Leuczanka, Natalia Trafimawa czy Jekaterina Snicyna. Czwarta drużyna ubiegłorocznych ME przegrała jednak 70-84 i szansy na wyjazd do Rio musi poszukać w dodatkowej rywalizacji.
W sobotę w półfinałowych barażach Białoruś zagra z Argentyną, a Kuba z Koreą Południową. W niedzielę zwycięzcy tych par powalczą o kwalifikację olimpijską.