Piotr Małachowski rzucał w eliminacjach w grupie A. W drugim rzucie przekroczył odległość kwalifikacyjną uzyskując 65,89 metra. Nikt nie rzucił w eliminacjach dalej.
Robert Urbanek rywalizował w grupie B, ale zawiódł. Uzyskał w najlepszej próbie 61,76 m i nie awansował do półfinału. To spory zawód, bo Urbanek był już medalistą ME na otwartym stadionie w Zurychu w 2014 roku i MŚ w Pekinie w 2015 roku. W tym sezonie nieźle prezentował się w Diamentowej Lidze, ale w ME w Amsterdamie także wypadł poniżej oczekiwań. Marnym pocieszeniem jest fakt, że kwalifikacji nie przebrnął też niezwykle utytułowany Niemiec Robert Harting, który w eliminacjach uzyskał zaledwie 62,21 m.
Adam Kszczot wygrał swój bieg eliminacyjny na 800 metrów. Osiągnął czas 1:45.83 i pewnie awansował do półfinału. W jego ślady poszedł chwilę później Marcin Lewandowski. Reprezentant bydgoskiej Zawiszy przekroczył metę osiągając rezultat 1:46:35 i zajął drugie miejsce w swojej serii.
Niestety, do finału pchnięcia kulą pań nie awansowała Paulina Guba. Polka w najlepszej próbie uzyskała 17,70 m. Biało-czerwona zajęła w eliminacjach pechowe 13. miejsce. Do finału olimpijskiego zabrakło 6 centymetrów.
Pierwszy złoty medal na lekkoatletycznej bieżni wywalczyła Etiopka Almaz Ayana. W najszybszym biegu w historii na tym dystansie Afrykanka pobiła rekord świata rezultatem 29:17:45. Srebrny medal wywalczyła Kenijka Vivian Jepkemoi Cheruiyot, a na najniższym stopniu podium stanęła kolejna Etiopka – legendarna Tirunesh Dibaba.