Fot. Paweł Skraba
Fot. Paweł Skraba
Małachowski jak prawdziwy mistrz. Wygrana w Diamentowej Lidze
Pierwsze zawody Diamentowej Ligi w Ad-Dausze ułożyły się dla naszego mistrza świata w rzucie dyskiem z Pekinu doskonale. Nie dość, że zostawił on w pokonanym polu wszystkich rywali, to jeszcze w premierowym starcie sezonu rzucił ponad 68 metrów. Dokładnie 68,03. Czwarty w tym konkursie był Robert Urbanek, ale in on może mieć powody do zadowolenia.
Dyscyplinę wspiera:
Tomasz Więcławski
7 maja, 2016 22:20
W kategoriach: Aktualności Lekkoatletyka

Obaj dyskobole osiągnęli już w tym momencie minima zarówno na lipcowe ME w LA w Amsterdamie, ale i na Igrzyska Olimpijskie. To doskonały prognostyk na cały sezon. Może  w Rio powtórzy się scenariusz ze stolicy Chin z ubiegłego roku i dwóch Polaków stojących na podium będzie mogło jednocześnie wysłuchać Mazurka Dąbrowskiego? Wtedy granego dla mistrza Małachowskiego.

Wartościowy rezultat z inauguracji Diamentowej Ligi przywiozła też nasza zawodniczka w pchnięciu kulą Paulina Guba. Pchnęła 17.73 i zajęła 6. miejsce w  silnej stawce i również ma minimum uprawniające do startu w holenderskich mistrzostwach Starego Kontynentu.

Reszta naszych zawodników w Ad-Dausze nie zachwyciła. Sofia Ennaoui zajęła 8. miejsce w biegu na 800 metrów, a Anna Jagaciak wyraźnie odstawała od najlepszych zawodniczek w trójskoku i ostatecznie uplasowała się na 9. pozycji. Nasza sztafeta 4×400 metrów, biegnąca w dość eksperymentalnym zestawieniu, także nie miała szans na walkę o podium.