Fot. Marek Biczyk/newspix.
Fot. Marek Biczyk/newspix.
Mamy komplet kwalifikacji olimpijskich w tenisie stołowym
Po raz pierwszy od wprowadzenia tenisa stołowego do programu letnich igrzysk olimpijskich (Seul 1988) nasza reprezentacja zdobyła komplet kwalifikacji w tej dyscyplinie. W Rio de Janeiro zobaczymy w turnieju indywidualnym: Li Qian, Katarzynę Grzybowską, Jakuba Dyjasa i Wang Zeng Yi.
Dyscyplinę wspiera:
Mateusz Koniuszek
19 maja, 2016 10:51

Największe szanse na wysokie miejsce upatrujemy w rywalizacji drużyn zarówno kobiecej, jak i męskiej. Do wyżej wspomnianych zawodników w rywalizacji drużynowej dołączą Natalia Partyka i Daniel Górak, którzy właściwie na ostatniej prostej przegrali rywalizację o występ indywidualny ze swoimi partnerami z reprezentacji. Potwierdziły się tym samym wyliczenia ekspertów, a także członków Polskiego Związku Tenisa Stołowego, którzy przewidywali właśnie takie rozstrzygnięcia.

Zasady kwalifikacji na igrzyska są takie, że z jednego kraju w turnieju indywidualnym mogą wystąpić  po dwie zawodniczki i dwóch zawodników.  Jedynie Li Qian potrafiła zapewnić sobie awans olimpijski poprzez europejski turniej kwalifikacyjny. Cała reszta musiała czekać na opublikowanie majowego rankingu ITTF. Ogromny awans w nim odnotowała Katarzyna Grzybowska, która dzięki udanym występom w  Halmstad i Warszawie z 89 pozycji przesunęła się na 65 i jest drugą najwyżej sklasyfikowaną Polką. Natalia Partyka zaliczyła minimalny spadek i jest 78. Wśród panów w olimpijskim turnieju reprezentować nas będą Wang Zeng Yi i Jakub Dyjas. Ten pierwszy w majowym rankingu uplasował się na 46 miejscu, a Dyjas co prawda spadł z 44 na 52 pozycję, w porównaniu do poprzedniego zestawienia, ale głównie przez to, że nie mógł wystąpić w World Tour – Polish Open, gdyż w tym samym czasie grał w półfinale niemieckiej Bundesligi. W podobnej sytuacji co Natalia Partyka, jest Daniel Górak, który do Brazylii wybierze się by wystąpić jedynie w rywalizacji drużynowej, gdyż w rankingu obecnie zajmuje 57 pozycję.

Uzyskanie kompletu kwalifikacji to niewątpliwie ogromny sukces całego środowiska tenisowego. Nasi reprezentanci jednak w Rio z pewnością nie będą zaliczani do grona faworytów do medali. Powinniśmy zatem cieszyć się z każdego indywidualnego zwycięstwa naszych zawodników, tym bardziej, że właściwie tylko Li Qian ma realną szansę by być rozstawiona. W tej chwili w rankingu olimpijskim znajduję się na 17 pozycji i by być pewna, że w Brazylii nie trafi w pierwszej rundzie na najwyżej sklasyfikowane zawodniczki musi awansować o jedno „oczko”. Nasza najlepsza w tej chwili singlistka w czerwcu wystąpi jeszcze w turniejach w Japonii i Korei Południowej, a dopiero ranking opublikowany 1 sierpnia powie nam czy cel Li Qian został osiągnięty. Zdecydowanie największe nadzieje na dobry występ w Rio możemy wiązać z naszymi drużynami. Na igrzyskach zagra 16 zespołów, przy czym zarówno u pań jak i panów cztery powinny wyraźnie odstawać od reszty stawki, ponieważ awansowały one dzięki rozgrywkom kontynentalnym. Przedstawiciele Polskiego Związku Tenisa Stołowego nie ukrywają, że celem na Rio jest awans do ćwierćfinału, a realne szanse na to będzie miała tylko Li Qian oraz nasze drużyny.