W Londynie najwięcej złotych medali w podnoszeniu ciężarów zdobyły Chiny – wśród pań Wang Mingjuan (48 kg), Li Xueying (58 kg) i Zhou Lulu (+75 kg), wśród panów Lin Qingfeng (69 kg) oraz Lü Xiaojun (77 kg).
Trzy razy na najwyższym stopniu podium stawali reprezentanci Korei Północnej – jedna kobieta, Rim Jong-sim (69 kg) oraz dwóch jej kolegów, Om Yun-chol (56 kg) i Kim Un-guk (62 kg). Po jednym złotym medalu trafiło do Polski, Iranu (Behdad Salimi, +105 kg) oraz Ukrainy (Ołeksij Torochtyj, 105 kg).
Przegląd ostatnich osiągnięć mistrzów rozpoczniemy od zawodników z Kraju Środka. Jedynym, który w Rio będzie bronić złota jest 31-letni Lü Xiaojun. Mistrz świata z 2013 roku oraz triumfator Igrzysk Azjatyckich 2014 rok temu zawalił podrzut podczas czempionatu globu. Wcześniej ze sporą przewagą wygrał rywalizację w rwaniu. Pozostali złoci medaliści wypadli już z kadry, a sztangistki Wang i Li nie brały udziały w międzynarodowej rywalizacji od londyńskich igrzysk.
Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną po raz kolejny na olimpiadzie będą reprezentować Om Yun-chol i Rim Jong-sim. Ten pierwszy w latach 2013-2015 trzykrotnie triumfował w mistrzostwach świata, będąc niekwestionowanym hegemonem w swojej kategorii. W listopadzie w Houston pobił rekord świata w podrzucie (171 kg). Rim Jong-sim przeszła do wyższej wagi (75 kg). Zdobyła srebro na MŚ 2015. Kim Un-guk podczas tamtej imprezy wpadł na dopingu i nie pojedzie do Rio.
Na pomoście w Brazylii nie zobaczymy Ukraińca Torochtyja, który zakończył już karierę.
Adrian Zieliński to nasza medalowa nadzieja w kategorii 94 kg. Polak odpuścił start w ME, dobrze spisał się natomiast w niedawnych mistrzostwach Polski. W dwuboju uzyskał wynik 409 kg (188+221).
W Rio nie może zabraknąć gwiazdy irańskiej sztangi, Behdada Salimiego. 26-latek to aktualny rekordzista świata w podrzucie. W tym roku dobrze zaprezentował się podczas międzynarodowych zawodów International Fajr Cup IWF Grand Prix w Teheranie. Irańczyka zabrakło na MŚ w Houston, w 2014 roku był ich srebrnym medalistą.
Na koniec przywołajmy nazwiska niesławnych kazachskich mistrzów olimpijskich – Ilja Iljin (94 kg) oraz Zulfija Czinszanło (53 kg), Maija Maneza (63 kg) i Swietłana Podobiedowa (75 kg). Miejmy nadzieję, że po igrzyskach w Rio żadnego triumfatora nie będziemy musieli wymazywać z honorowej listy.