Bohaterkami chińskiej ekipy były podwójne złote medalistki – Wu Minxia i Chen Ruolin. Obie triumfowały indywidualnie, jak i w skokach synchronicznych – pierwsza na trampolinie 3-metrowej, druga na wieży 10-metrowej. Partnerowały im odpowiednio He Zi oraz Wang Hao.
U mężczyzn Chińczycy wygrali w skokach synchronicznych – Luo Yutong i Qin Kai na trampolinie 3-metrowej, a Cao Yuan i Zhang Yanquan na wieży 10-metrowej. W rywalizacji indywidualnej najlepsi byli Rosjanin Ilja Zacharow (trampolina) oraz Amerykanin David Boudia.
W chińskiej ekipie na Rio brakuje trzech triumfatorów z Londynu – Luo Yutonga, Zhang Yanquana oraz Wang Hao. Dwie okazje na medal dostał Cao Yuan, Qin Kai będzie jego partnerem w skokach synchronicznych. Ta para wygrała zeszłoroczne mistrzostwa świata oraz zajęła drugie miejsce w lutowym Pucharze Świata.
U pań nastąpiło kilka przetasowań w przydziale zawodniczek do poszczególnych konkurencji. Wu Minxia (w parze z Shi Tingmao) oraz Chen Ruolin (w parze z Liu Huixia) wystartują tylko w skokach synchronicznych. Oba duety zdobyły złote medale na MŚ 2015 oraz zdobyły Puchar Świata. Szansę indywidualnego startu otrzymała He Zi (druga w ubiegłorocznym czempionacie globu).
Chińczycy w Rio mogą liczyć nie tylko na dawnych mistrzów, ale i na nowe gwiazdy, które pokazały się rok temu w Kazaniu. Chodzi przede wszystkim o wybranych przez FINA najlepszymi skoczkami do wody AD 2015 – He Chao oraz Shi Tingmao.
Rosyjscy skoczkowie w komplecie otrzymali zezwolenie na start na igrzyskach. Ilja Zacharow w rywalizacji na trampolinie 3 m wystąpili wspólnie z Jewgienijem Kuzniecowem. W Kazaniu dwukrotnie stanął na drugim stopniu podium, za każdym razem ulegając Chińczykom, teraz będzie chciał się zrewanżować.
Indywidualnie i synchronicznie ze Steele’m Johnsonem o medal powalczy David Boudia. Na mistrzostwach świata Amerykanin po raz czwarty z rzędu zdobył srebro. Może znów Igrzyska Olimpijskie będą okazją do wejścia na szczyt?
Polska po raz kolejny nie będzie miała swojego przedstawiciela w skokach do wody. Warto jednak śledzić rywalizację, obserwować wyrafinowane obroty i czekać na zakończenie chińskiej dominacji.