https://www.youtube.com/watch?v=smYE3icgEzQ
Nagrane Samsung Galaxy S7 (Więcej o GalaxyS7)
„Ogromnie mi zależało, żeby rekordem na Stadionie Narodowym uczcić pamięć Kamili Skolimowskiej, mojej sportowej idolki, której rękawiczka przynosi mi szczęście na arenie sportowej do dzisiaj. Atmosfera zawodów była wprost fantastyczna. Przy takim dopingu kibiców młot jakby nabiera skrzydeł. A ja zdawałam sobie sprawę ze swoich aktualnych możliwości i wiedziałam, że trzeba je w pełni wykorzystać. Tylko w pierwszym rzucie, jakby z przyzwyczajenia, byłam trochę ostrożna, bo zwykle w konkursach chodzi o zakwalifikowanie się do finału albo ścisłego finału. W następnych próbach poszłam już jednak na całość, no i są tego efekty. Żałuję tylko, że nie udało się tym razem przekroczyć kolejnej bariery, czyli 83 metrów, ale co się odwlecze, to nie uciecze… „– mówiła po wszystkim Anita.
Anita tak jak w Rio zapowiadała że będzie mierzyć w rekord świata i znów dotrzymała słowa. Przyznała, że swoim rekordem świata chciała jak najgodniej pożegnać kończącego sportową karierę dwukrotnego mistrza olimpijskiego Tomka Majewskiego. Chciała, żeby jej rekord potraktował jako prezent na swoją cześć. Bo to przecież on złotym medalem w pchnięciu kulą na igrzyskach 2008 w Pekinie rozpoczął wspaniałą polską serię zwycięstw, zakończoną kolejnym złotem na igrzyskach w Londynie, dwoma srebrami Piotrka Małachowskiego i srebrem Anity w Londynie, które wkrótce z powodu przyłapania na dopingu zwyciężczyni, Białorusinki Tatiany Łysienko, przemieni się wkrótce w złoty. Piotrek Małachowski nie chciał być gorszy i na Memoriał Kamili Skolimowskiej przywidział specjalną okolicznościową koszulkę…
Najbardziej utytułowany zawodnik w historii polskiej kuli po raz ostatni w karierze wystąpił przed polską publicznością. Czekają go jeszcze trzy starty i zakończy wspaniałą karierę. Przynajmniej pożegnał się w znakomitym stylu – najlepszym pchnięciem w tym sezonie na 21,08 m. A trzeba dodać, że barierę 21 metrów udawało mu się przekroczyć w ostatnich trzech latach zaledwie trzy razy. „Naprawdę trudno mi było sobie wymarzyć lepsze pożegnanie z polską publicznością. Liczni kibice, rekord świata Anity Włodarczyk, a także próba poza 21 metrów… Wszystko to sprawiło, że te zawody były dla mnie wyjątkowe” – przyznał Majewski, który zamierza startować do zarządu Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Oby okazał się równie fantastycznym działaczem jak zawodnikiem.
Podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej mogliśmy podziwiać także najlepszych polskich paraolimpijczyków, w tym absolutnych pewniaków do złota (a najmarniej podium) jak Maciej Lepiato, mistrz olimpijski z Londynu w skoku wzwyż, gdzie ustanowił rekord świata (2.12 m) pobity zresztą przez samego siebie (2.18 m). Maciej ma końskoszpotawe zakończenie kończyny dolnej lewej, przez co jego noga jest krótsza o 5 cm, ma też duży ubytek mięśniowy poniżej kolana i praktycznie nieruchomy staw skokowy. To poważne schorzenie i wielu ludzi z nim porusza się o kulach albo nawet na wózku inwalidzkim, bo chodzenie sprawia im zbyt duży ból. A nie Maciek! On skacze wzwyż! Jak tłumaczy, lewa stopa do biegania po łuku nie jest aż tak bardzo potrzebna. Wybija się z prawej. Zobaczcie sami jak na Stadionie Narodowym pokonał 2.15 metra.
https://www.youtube.com/watch?v=4VJ5dZYiq6Y
Nagrane Samsung Galaxy S7 (Więcej o GalaxyS7)
Wielkim problemem Maćka jest brak odpowiednich butów do uprawiania sportu. Nie może znaleźć producenta, który podjąłby się zrobienia krótkiej serii na wymiar. „Trzeba by takie buty stworzyć od zera, od kartki papieru. Lewy but powinien mieć wyższą podeszwę i być z takiego tworzywa, aby nie ważył kilograma. Mam za sobą kilka własnych prób. Szewc podklejał warstwy gumy pod mój sportowy but, ale wtedy ważył dwa i pół kilograma. O skakaniu nie było mowy. Trudno nawet było chodzić… – opowiada. I dodaje, że ostatnio wziął but do rzutu oszczepem, włożył do niego wkładki wycięte z klapków japonek, w to włożył stopę i obwiązał but taśmą klejącą, jaką Matt Damon naprawiał stację kosmiczną w filmie „Marsjanin”. Efekt zobaczcie sami…
Podczas Memoriału wystąpiła też nasza inna wielka nadzieja na złoto w Rio, Michał Derus, dwukrotny mistrz świata w biegu na 100 metrów i dwukrotny wicemistrz świata na 200 metrów, a także mistrz Europy na obu dystansach. Niestety w programie igrzysk paraolimpijskich w Rio w jego kategorii jest tylko ten pierwszy dystans. W niedzielę wygrał go cuglach, zobaczcie finisz w zwolnionym tempie.
https://www.youtube.com/watch?v=nm6WH0CHkY4
Nagrane Samsung Galaxy S7 (Więcej o GalaxyS7)
Michał twierdzi, że „na igrzyskach nie ma pewniaków, ale jednak liczę na medal”. Z pewnością takim faworytem w Rio był Paweł Fajdek. Niestety jak pamiętamy jego występ podobnie jak ten cztery lata wcześniej w Londynie skończył się we łzach: spalonymi albo bliskimi rzutami i brakiem finału. Fajdek deklarował, że w Warszawie zmaże plamę i… oddał aż pięć perfekcyjnych rzutów młotem, z których każdy dałby mu złoto igrzysk! W najdalszej próbie posłał wręcz młot na odległość 82,47 m, co stanowi najlepszy rezultat w tym sezonie na świecie! Tylko czemu tutaj, a nie dwa tygodnie wcześniej, czym zapewniłby sobie miejsce w historii sportu i emeryturę olimpijską?
„W Rio stało się coś niewytłumaczalnego. Trzy dni się nad tym zastanawiałem i nie znalazłem żadnej odpowiedzi na pytanie, co się stało. Dalsze rozmyślanie na ten temat jest już zatem zbędne” – uciął dociekania Fajdek. Jak słychać publiczność kocha go mimo wszystko i nadal dopinguje…
https://www.youtube.com/watch?v=RelMEb8d8fk
Nagrane Samsung Galaxy S7 (Więcej o GalaxyS7)
A na koniec publiczność mogła uhonorować owacją na stojąco wszystkich zwycięzców LOTTO Warszawskiego Memoriału Kamili Skolimowskiej w poszczególnych dyscyplinach…