W siódmym wyścigu regat olimpijskich nasz mistrz świata zajął, dość pechowo, 12. miejsce. Źle wybrał w pewnym momencie kierunek żeglowania i jego deska praktycznie stanęła, bo w tej części trasy przestał wiać wiatr.
W kolejnym występie pokazał jednak, że był to jedynie wypadek przy pracy. Na mecie zameldował się na znakomitym 2. miejscu. A w ostatnim dzisiejszym wyścigu nasz faworyt do medalu zajął miejsce szóste.
Klasą samą dla siebie był dziś Holender Dorian van Rijsselberghe. To on po 9 wyścigach prowadzi, a zepchnął z pozycji lidera, Brytyjczyka Nicka Dempseya, który jest drugi. Gdy odejmie się punkty za najgorszy wyścig w tych regatach, bo jeden jest na sam koniec odejmowany od wyniku każdego zawodnika, to Holender prowadzi mając na swoim koncie 16 punktów, Brytyjczyk jest drugi z 24 oczkami, a Myszka trzeci z 29. Czwarty – Grek Vyron Kokkalanis – ma na swoim koncie 45 punktów.
Poniżej oczekiwań w Zatoce Guanabara żegluje w klasie RS:X pań nasza mistrzyni świata Małgorzata Białecka. W siódmym wyścigu Polka dopłynęła do mety zbyt późno po zwyciężczyni i wraz z innymi zawodniczkami dostała karę 27 punktów. To ostatecznie przekreśla już chyba szansę na walkę o pierwszą ósemkę regat. Medal odpłynął wraz z rywalkami.
W ósmym wyścigu Białecka była 14. Potwierdza się w czasie regat olimpijskich opinia, że nasza zawodniczka średnio spisuje się wtedy, gdy wiatr wieje dość mocno, a tak często jest w Brazylii. Nieco lepiej zaprezentowała się w trzecim starcie dzisiejszego dnia zajmując 9. pozycję. W „generalce” jest 15.
Agnieszka Skrzypulec i Irmina Gliszczyńska żeglowały dzisiaj w dwóch wyścigach. Zajęły w nich odpowiednio 9. i 21. miejsce i jak na razie w klasyfikacji generalnej zajmują po 4 wyścigach 11. pozycję. Mają realną szansę na zakwalifikowanie się do wyścigu medalowego, w którym zaprezentuje się 10 najlepszych załóg.