Nasi zawodnicy ostatecznie zajęli w zawodach siódme miejsce. Lepszy rezultat uzyskali w kwalifikacjach, ale nawet on nie dałby nam awansu do kolejnej rundy. O medale powalczą Brytyjczycy z Nową Zelandią oraz Francja z Australią.
Polki awansowały z ostatniego miejsca do I rundy wyścigu drużynowego na dochodzenie. Daria Pikulik, Edyta Jasińska, Justyna Kaczkowska i Natalia Rutkowska uzyskały czas 4:28.988. Przez moment był to rekord olimpijski, bo nasze zawodniczki startowały jako pierwsze, a po raz pierwszy kobiety jadą na dystansie 4 km. W kwalifikacjach odpadły Niemki. Wygrały Brytyjki z czasem 4:13.260, który jest nowym rekordem świata.
W pierwszej rundzie Polki zmierzą się z reprezentantkami Nowej Zelandii, które były piąte z wynikiem 4:20.061. To oznacza, że nasze reprezentantki nie mają już szans na walkę o złoto i srebro. O niego powalczą wygrane z meczu 1 z 4 drużyną oraz 2 z 3 z eliminacji. Wygrane powalczą o końcowy triumf. W przypadku przegranych oraz pozostałych zespołów – dwie reprezentacje z najlepszym wynikiem powalczą o brąz, kolejne dwie o 5. miejsce, a dwa najsłabsze o 7. pozycję.