Pierwszy celny rzut w spotkaniu oddał Maciej Lampe. Polacy dobrze weszli w mecz i szybko objęli prowadzenie, którego nie zamierzali oddawać. Gospodarze dominowali zwłaszcza w drugiej połowie pierwszej kwarty. Udało im się wyjść na prowadzenie 23:12. Ostatnie punkty zdobyli jednak Portugalczycy. Przed drugą kwartą było 23:14. Rywale rozpoczęli od skutecznego rzutu za trzy. Gra początkowo była bardzo chaotyczna po obu stronach. Po przerwie, o którą poprosił Mike Taylor, Polacy niestety grali gorzej. Pogubili się w obronie i grali bardzo nieskutecznie w ataku. Ze stanu 27:19, pozwoli doprowadzić do wyniku 27:28. Wtedy znów szkoleniowiec poprosił o przerwę. Po niej wreszcie nasi koszykarze się otrząsnęli. Po połowie prowadzili 35:33.
Porażka siedmioma punktami nie mogła powtórzyć się w trzeciej kwarcie, ale zaczęła się ona od pudła Macieja Lampego. Z czasem gra wyglądała lepiej. Kolejne punkty zdobywał Mateusz Ponitka, aktywny w końcowej fazie drugiej kwarty. Z czasem gra Polaków w obronie się poprawiła, a dodatkowo znów byli skuteczni w ataku. To pozwoliło wyjść na dwunastupunktowe prowadzenie. Portugalczycy przed ostatnią kwartą przegrywali 46:58.
Ostatnia kwarta była efektownym postawieniem kropki nad i. Koszykarze nie pozwoli znów rozkręcić się rywalom. Od początku punktowali i powiększali przewagę. Kwartę wygrali 25:11, a całe spotkanie 83:57. W drugim spotkaniu w naszej grupie Estonia pokonała Białoruś 81:62. W sobotę 3 września Polacy spotkają się w Mińsku z Białorusinami, a tego samego dnia Estończycy zmierzą się z Portugalczykami. Awans na EuroBasket 2017 wywalczą zwycięzcy grup, a także cztery najlepsze zespoły z drugich miejsc.
Polska – Portugalia 83:57 (23:14, 12:19, 23:13, 25:12)
POL: Koszarek 9, Waczyński 10, Ponitka 14, Lampe 9, Hrycaniuk 8 oraz A.J. Slaughter 12, Czyż 10, Zamojski 8, Gielo 3, Skibniewski, Sokołowski.
POR: Fernandes, Gomes 17, Silva 14, Soares 6, Quieroz 5 oraz Guerreiro 8, Lima 3, Barroso 2, Pinto 1, Balseiro, Oliveira.