Tradycyjnie, nie było niespodzianek w składzie naszej ekipy. Podstawową szóstkę tworzyli Łukasz Kozub, Bartosz Kwolek, Norbert Huber, Jakub Ziobrowski, Tomasz Fornal i Jakub Kochanowski. Na libero grał Mateusz Masłowski.
Niemcy swoje poprzednie spotkania kończyli wygranymi (3-1 ze Słowenią, 3-2 z Francją).
W mecz lepiej weszli rywale polskich siatkarzy. Prowadzili nawet 9-6, ale po kilku błędach stracili przewagę, a do głosu doszła drużyna trenera Pawlika. W polu zagrywki świetnie spisał się Huber. Do tego doszła skuteczność w kontrach oraz dobra dyspozycja w ataku Fornala. Z 16-13 zrobiło się po kilku minutach 21-16 dla Polski. Dwa błędy Niemców zakończyły tę partię z różnicą dziewięciu punktów.
Drugi set rozpoczął się podobnie jak inaugurujący spotkanie, z tym że “Biało-czerwoni” szybciej opanowali sytuację. Niemcy doprowadzili do remisu 12-12, ale kolejne akcje były popisem Polaków. W końcówce wyraźną przewagę zapewniła nam świetna postawa w polu serwisowym Kwolka. Drugą piłkę setową wykorzystał Tomasz Fornal.
Początek trzeciej partii to mocne uderzenie Polaków (6-0). Uważna gra nie pozwoliła rywalom na zbliżenie się. Na dodatek Niemcy zupełnie się pogubili na przyjęciu i przegrywali 10-20 i 13-24. Obronili cztery setbole, ale atak Kwolka zakończył mecz.
Po trzech seriach w grupie I Polska jako jedyna wygrała wszystkie mecze. Po dwa zwycięstwa mają Bułgaria, Ukraina oraz Niemcy.
“Biało-czerwoni” wrócą na boisko we wtorek. Zagrają ze Słowenią.