Niezorientowanym kibicom na początku należy się garść wyjaśnień. Powszechnie funkcjonują trzy odmiany rugby. Najbardziej popularny jest rodzaj, gdzie w jednej drużynie na boisku przebywa jednocześnie 15 zawodników (rugby union). Rugby league ma nieco odmienne przepisy, a przy tym jest to odmiana 13-osobowa. Na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro o medale będą rywalizować zawodnicy w rugby sevens, czyli pomniejszonej wersji rugby union.
Niemal wszyscy przyszli nowozelandzcy olimpijczycy swoją karierę związali tylko z 7-osobową odmianą rugby. Wyjątkiem jest Sonny Bill Williams, którego dorobek jest bardzo bogaty i różnorodny.
Urodzony w Auckland 30-latek w 15-osobowym rugby grał w profesjonalnych klubach we Francji i Japonii. Wystąpił 33 razy w kadrze narodowej. Dwukrotnie wywalczył Puchar Świata, choć nie był graczem pierwszego wyboru. Na turnieju w 2011 roku zdobył dla „All Blacks” 20 punktów, popisując się łącznie czterema przyłożeniami w meczach grupowych z Japonią, Francją oraz Kanadą. Rok temu na PŚ zanotował przyłożenie w spotkaniu przeciwko Tonga.
Williams spore sukcesy odniósł również w rugby league. W 2013 roku z reprezentacją, nazywaną „The Kiwis”, dotarł do finału Pucharu Świata. W turnieju zanotował trzy przyłożenia. W tym samym roku został uznany przez Rugby League International Federation najlepszym zawodnikiem roku na świecie. Z drużyną Sydney Roosters wygrał rozgrywki ligowe w Nowej Zelandii oraz World Club Challenge.
W styczniu Nowozelandczyk rozpoczął treningi z kadrą narodową w rugby sevens. To jedyna szansa, by wystąpić na igrzyskach.
Jakby mało było rywalizacji w rugby, Williams ma jeszcze na koncie siedem profesjonalnych walk bokserskich. Wszystkie wygrał, z czego trzy zakończył przed czasem. W 2013 roku zdobył pas WBA International w wadze ciężkiej.
Nowa Zelandia w Rio zagra w grupie z Wielką Brytanią, Kenią oraz Japonią. Jej głównymi rywalami do olimpijskiego złota będą Fidżi oraz Republika Południowej Afryki.