Fot. Paweł Skraba.
Fot. Paweł Skraba.
Przed 92. Mistrzostwa Polski Seniorów w Lekkiej Atletyce
Od piątku do niedzieli w Bydgoszczy zostaną rozegrane lekkoatletyczne mistrzostwa Polski. Wszyscy powalczą o medale, część zawodników skupiać się będzie na wypełnieniu minimów na Igrzyska Olimpijskie oraz mistrzostwa Europy. Widzom zaprezentują się nasze największe gwiazdy Królowej Sportu z Anitą Włodarczyk, Piotrem Małachowskim i Pawłem Fajdkiem na czele.
Dyscyplinę wspiera:
Tomasz Kawczyński
22 czerwca, 2016 15:03

Krajowy czempionat na stadion im. Zdzisława Krzyszkowiaka wraca po pięciu latach. Dla obiektu będzie to jednocześnie ostateczny sprawdzian przed mistrzostwami świata U-20 (19-24 lipca).

Tradycyjnie, jeśli chodzi o polskich zawodników, najciekawiej powinno na rzutniach. W niedzielę do rywalizacji przystąpią młociarki, młociarze oraz dyskobole.

O szóste złoto z rzędu powalczy Anita Włodarczyk. Rekordzistka świata jest w tym roku zdecydowaną dominatorką na listach światowych. Należy do niej sześć najlepszych rezultatów, a niedawno w Szczecinie rzuciła 79.61. Niespodziankę będą starały się sprawić dwie inne młociarki z dobrymi wynikami w obecnym sezonie – Joanna Fiodorow (72.98) oraz Malwina Kopron (72.74). Ta druga musi jeszcze raz wypełnić minimum na IO, które wynosi 71 metrów.

W rzucie młotem mężczyzn również mamy swojego faworyta do złota w Rio. Paweł Fajdek w tym roku osiąga zdecydowanie najlepsze rezultaty na świecie (SB, 81.71). Poza nim na igrzysk na pewno pojedzie brązowy medalista MŚ z Pekinu, siódmy na tegorocznych listach światowych Wojciech Nowicki.

Kandydatem do złota MP oraz medalu na igrzyskach jest również Piotr Małachowski – kolejny lider tegorocznych tabel (68.15). Dyskobol Śląska Wrocław ma już w dorobku 10 tytułów mistrza Polski, ale brakuje mu jeszcze trzech, by wyrównać osiągnięcie Edmunda Piątkowskiego. Jedynym konkurentem Małachowskiego będzie Robert Urbanek (SB, 65.56). Pozostali rzucali w tym sezonie rzadko powyżej 61 metrów, choć nadzieją na przyszłość jest 20-letni Bartłomiej Stój.

Zacięta rywalizacja będzie z pewnością w konkursie pchnięcia kulą mężczyzn. Tu zmierzy się trójka naszych przyszłych olimpijczyków z Rio – Michał Haratyk (4. na listach światowych, najlepszy Europejczyk), Konrad Bukowiecki (rekordzista świata juniorów) oraz Tomasz Majewski (złoty medalista igrzysk z Pekinu i Londynu). Dwaj pierwsi w tym roku osiągnęli szczyt formy, ale stary mistrz z pewnością łatwo nie odda pola. Tym bardziej, że Majewski nie schodzi z najwyższego stopnia podium MP od 2007 roku. Brakuje mu jednego złota do osiągnięcia Władysława Komara.

W konkurencjach męskich mamy również doborową trójkę w skoku o tyczce. Paweł Wojciechowski i Piotr Lisek są już pewni występu w Rio. Robert Sobera jeszcze raz musi skoczyć 5.70. Najlepszy w tym sezonie wynik osiągnął nasz mistrz świata z Daegu (5.71). On też broni mistrzostwa z ubiegłego roku z Krakowa.

Na bieżni widzów będzie elektryzował pojedynek Adama Kszczota i Marcina Lewandowskiego w biegu na 800 metrów. Obaj na razie zajmują miejsca w drugiej dziesiątce tabel światowych, a do najlepszych Kenijczyków tracą ponad 1,5 sekundy. Nie muszą się już jednak martwić żadnymi minimami, a jedynie skupić na jak najlepszym przygotowaniu do igrzysk. Na Memoriale Janusza Kusocińskiego lepszy był Lewandowski, ale to Kszczot dobiegł na trzecim miejscu podczas zawodów Diamentowej Ligi w Sztokholmie. Na MP 2014 i 2015 wygrywał Kszczot, więc jego rywal będzie chciał się zrewanżować.

Pewni startu w Rio są też Patryk Dobek (400 m ppł.) oraz Krystian Zalewski (3000 m z przeszkodami). Natomiast Sylwester Bednarek (skok wzwyż) oraz oszczepnicy Marcin Krukowski i Łukasz Grzeszczyk muszą jeszcze raz wypełnić minimum. Po raz pierwszy w sezonie na 110 metrów przez płotki wystartuje Artur Noga.

U kobiet, poza Anitą Włodarczyk, na czele tabel światowych jest od niedawna Kamila Lićwinko. Nasza skoczkini wzwyż na Memoriale Kusocińskiego uzyskała 1.99. Po kontuzji ścięgna Achillesa do rywalizacji wraca Justyna Kasprzycka.

Ciekawie zapowiadają się biegi na 800 i 1500 metrów. Wystartuje w nich zwyciężczyni ze Sztokholmu Angelika Cichocka. Na drugim z dystansów najlepszy tegoroczny wynik (4:03.25) plasuje ją na 10. miejscu w tabelach światowych. Na 800 metrów jej najgroźniejszą rywalką będzie Joanna Jóźwik, a na 1500 Sofia Ennaoui.

Formę przed igrzyskami sprawdzą Justyna Święty (400 m), Joanna Linkiewicz (400 m ppł.), Matylda Kowal (3000 m z przeszkodami) oraz Maria Andrejczyk (rzut oszczepem). W Bydgoszczy nie zobaczymy natomiast naszej młodej sprinterskiej gwiazdy Ewy Swobody oraz kulomiotki Pauliny Guby, której niewiele brakuje do minimum na IO.

Uroczyste otwarcie MP zaplanowano na piątek o godz. 17:00. Tego dnia zostało też rozdane pierwsze medale. Kulminacja zawodów nastąpiło w sobotnie i niedzielne popołudnie. Liczymy na dużo emocji, wspaniałe pojedynki i wartościowe rezultaty.