Fot. FIBA
Fot. FIBA
Przed olimpijskimi turniejami kwalifikacyjnymi koszykarzy
Od 4 do 10 lipca 18 reprezentacji koszykarzy w trzech turniejach powalczy o trzy ostatnie miejsca na Igrzyskach Olimpijskich (8 z Europy, po 3 z Ameryki, Afryki i Azji oraz 1 z Oceanii). Ekipy będą rywalizować w Belgradzie, Turynie oraz filipińskiej miejscowości Pasay.
Tomasz Kawczyński
3 lipca, 2016 20:25
W kategoriach: Aktualności Koszykówka

W każdym z turniejów drużyny podzielone są na dwie trzyzespołowe grupy. Po dwie awansują do półfinałów. Wygrani w finałach jadą na igrzyska.

W stolicy Serbii poza oprócz reprezentacji gospodarzy zagrają Angola, Portoryko (grupa A) oraz Japonia, Czechy i Łotwa (grupa B). Faworytem są podopieczni Aleksandara Đorđevicia. Ma on do dyspozycji wiele gwiazd europejskiego basketu. Filarem jest zawodnik CSKA Moskwa i tegoroczny mistrz Euroligi Miloš Teodosić. Serbowie będą też liczyć na Bogdana Bogdanovicia, Stefana Jovicia czy występującego w NBA Nikolę Jokicia. W ubiegłym tygodniu czwarta drużyna zeszłorocznych ME wygrała sparing z Francją 79-77.

Głównymi konkurentami gospodarzy powinny być reprezentacje Portoryko i Czech. Ekipa z Ameryki ma w składzie Jose Juana Bareę z Dallas Mavericks, Johna Hollanda z Boston Celtics oraz Carlosa Arroyo z Barcelony. Silną bronią naszych południowych sąsiadów są Tomáš Satoranský i Jan Veselý. Kadrę Łotwy prowadzi natomiast znany z polskich parkietów Ainars Bagatskis.

O awans z turnieju w Turynie powalczą Grecja, Meksyk, Iran (grupa A) oraz Tunezja, Chorwacja i Włochy (grupa B). Tu rywalizacja będzie bardziej wyrównana, choć największe szanse trzeba przyznać europejskim reprezentacjom.

Ekipa z Hellady może postraszyć Giannisem Antetokounmpo (Milwaukee Bucks) i Ioannisem Bourousisem (Laboral Kutxa), gospodarze pod wodzą Ettore Messiny mają w składzie mieszankę rutyny z młodością (Marco Belinelli, Alessandro Gentile, Andrea Bargnani, Danilo Gallinari, Nicolò Melli, Luigi Datome). Chorwatom brakuje wielkich gwiazd, ale Bojan Bogdanović i Roko Ukić mają spore doświadczenie i nie mniejsze możliwości. W składzie Meksyku brakuje najlepszego zawodnika, Gustavo Ayóna.

Jedyny turniej kwalifikacyjny poza Europą odbędzie się na Filipinach. Gospodarze do 1972 roku opuścili tylko jedne igrzyska. Od Monachium nie zdołali jednak na nie awansować. Teraz będzie im również bardzo ciężko, mimo że prowadzi ich Amerykanin Tab Baldwin, który wcześniej odnosił sukcesy z reprezentacją Nowej Zelandii.

Filipiny zagrają w grupie B właśnie z Nową Zelandią oraz Francją. „Trójkolorowi” to faworyci całego turnieju. Trudno, by było inaczej, jeśli w składzie są Tony Parker, Nicolas Batum czy Nando De Colo. W grupie A powalczą Turcja, Kanada i Senegal. Niemal cała ekipa z Kraju Klonowego Liścia jest złożona z graczy występujących na parkietach NBA, wśród nich jest najlepszy debiutant sezonu Andrew Wiggins (Minnesota Timberwolves).

Wśród dziewięciu aktualnych finalistów turnieju olimpijskiego w Rio są tylko dwie reprezentacje europejskie. Bardzo prawdopodobne, że dołączą do nich trzy kolejne ze Starego Kontynentu. Niespodzianką będzie każda kwalifikacja drużyny z innej części świata.