FOT. ZUMA/NEWSPIX.PL
FOT. ZUMA/NEWSPIX.PL
Quintana na czele Vuelty. Już tylko jeden Polak w stawce
Etap ze słynnym finałowym podjazdem Lagos de Covadonga zakończył pierwszą część Vuelta a España. Przed dniem przerwy liderem jest Kolumbijczyk Nairo Quintana. Na początku poniedziałkowego odcinka wycofał się Bartosz Huzarski. Nadal jedzie Michał Gołaś.
Tomasz Kawczyński
29 sierpnia, 2016 18:54

Przez ostatnie trzy dni kolarze mierzyli się w Hiszpanii z trudnymi górskimi podjazdami. Ósmy etap w sobotę długo prowadził płaskimi odcinkami, aż w końcu na zawodników czekała wspinaczka na Alto de la Camperona o długości 8,5 km z przeciętnym nachyleniem 7,4 proc., ale w najtrudniejszym momencie nawet 25 proc.

Etap mocno zamieszał klasyfikacją generalną. Wygrał go Rosjanin Siergiej Łagutin, ale z tyłu toczyła się ostra walka liderów. Najlepiej wyszedł z niej Nairo Quintana. Kolumbijczyk był trzeci w Tour de France, ale nie jechał tam w spektakularny sposób i raczej pilnował swojego miejsca. Teraz zaatakował, uzyskał przewagę nad Alberto Contadorem, Chrisem Froome’m czy Alejandro Valverde i został nowym liderem wyścigu.

Niedziela przyniosła zmianę lidera. Quintanę zastąpił pierwszy na Alto del Naranco Hiszpan David de la Cruz. Główni faworyci przyjechali jednak razem i między nimi nie było żadnych różnic czasowych.

Na dziewiątym etapie bardzo aktywnie jechał Bartosz Huzarski. Polak zabrał się do ucieczki, próbował atakować, ale ostatecznie nie włączyć do walki o zwycięstwo. Do mety dojechał jednak na siódmej pozycji.

Nasz rodak pokazał się z dobrej strony, ale szybko okazało się, że był to jego jedyny sukces w tegorocznej Vuelcie. Na początku poniedziałkowego etapu leżał podczas kraksy w peletonie. 35-latek uszkodził obojczyk i musiał wycofać się z wyścigu.

Na Lagos de Covadonga pierwszym zameldował się Quintana, który ponownie został liderem. Kolarz Movistaru przyjechał 24 sekundy przed Robertem Gesinkiem oraz 25 przed Froome’m. Jeszcze więcej zyskał nad Contadorem oraz Estebanem Chavesem.

Po 10. etapu Kolumbijczyk w klasyfikacji generalnej ma 57 sekundy przewagi nad Valverde. Trzeci jest Froome (+ 0:58). Kolejni zawodnicy – Chaves, Contador, Leopold Konig, De la Cruz, Simon Yates, Michele Scarponi, Samuel Sanchez – tracą już między 2 a 3 minuty.

Po dniu przerwy kolejny górski etap. Zakończy się podjazdem na Peña Cabarga. Bardzo możliwe, że znów zamiesza w generalce.