Konrad Bukowiecki był wielkim faworytem zmagań. Polak już od pierwszej finałowej próby pokazał rywalom miejsce w szeregu. W premierowym pchnięciu uzyskał 22.46, co było nowym rekordem MŚ. Kolejną próbę co prawda spalił, ale w trzeciej pobił rekord świata do lat 20. Kula wylądowała na 23.34, co było lepszym wynikiem o 34 cm od poprzedniego najlepszego rezultatu Nowozelandczyka Jacko Gilla. W czwartej kolejce również pchnął daleko, jednak wypadł z koła.

Polak obronił tytuł sprzed dwóch lat z Eugene. W Bydgoszczy startował jeszcze w rzucie dyskiem, zajmując piąte miejsce. Teraz może skupić się już na bezpośrednim przygotowaniu do olimpijskiego debiutu.

Drugie złoto dla gospodarzy wywalczyła niespodziewanie Klaudia Maruszewska. Wynikiem 57.59 poprawiła swój rekord życiowy. Oszczepniczka Jantaru Ustka najdalej rzuciła w swojej pierwszej próbie w finale. Srebrną medalistkę wyprzedziła o 27 cm.

Drugą, po Konradzie Bukowieckim, polską gwiazdą czempionatu miała być Ewa Swoboda. Młoda sprinterka już jest określana przez media jako następczyni Ireny Szewińskiej. Przed wyjazdem do Rio miała powalczyć wśród juniorek. Polka już w półfinale pobiła rekord Polski U-20 (11.17). W finale poprawiła go o kolejne pięć setnych sekundy. Wynik 11.12 dał srebrny medal, lepsza była tylko Amerykanka Candace Hill (11.07, rekord mistrzostw).

Swoboda walczyła jeszcze wraz z koleżankami w sztafecie 4×100 m (biegły jeszcze Klaudia Adamek, Martyna Kotwiła i Olga Pietrzak). Nasze zawodniczki zajęły czwarte miejsce za drużynami USA, Francji i Niemiec.

Listę polskich medali zamyka srebro Oskara Stachnika w rzucie dyskiem. Trenowany przez Zygmunta Szwarca zawodnik również poprawił swój rekord życiowy (62.83). Lepszy okazał się jedynie Katarczyk Mohamed Ibrahim Moaaz.

W Bydgoszczy padły dwa rekordy świata juniorów. Poza Bukowieckim o historyczny rezultat pokusił się reprezentant Indii w rzucie oszczepem Neeraj Chopra. Uzyskał wynik 86.48.

Najszybszym juniorem został triumfator w biegu na 100 metrów Noah Lyles (USA, 10.17). Amerykanie wygrali też wszystkie sztafety, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Na średnich i długich dystansach dominowali zawodnicy i zawodniczki z Afryki. Wydarzeniem był triumf w siedmioboju zaledwie 17-letniej Austriaczki Sary Lagger.

Polski dorobek z tegorocznych MŚ U-20 to drugi wynik w historii na tej imprezie. Lepiej był tylko w Santiago w 2000 roku (sześć medali). W klasyfikacji medalowej i punktowej “Biało-czerwoni” uplasowali się na szóstych pozycjach.

Następny juniorski czempionat globu zostanie rozegrany za dwa lata w Tampere.