Fot. MAREK BICZYK NEWSPIX
Fot. MAREK BICZYK NEWSPIX
Szymon Ziółkowski kończy 40 lat i żegna się ze sportem
Pierwszego lipca 40. urodziny obchodzi Szymon Ziółkowski. Nasz młociarz wspaniałą karierę planował początkowo zakończyć startem na igrzyskach w Rio de Janeiro, ostatecznie jednak zrezygnował ze starań o wyjazd do Brazylii. Pięć występów olimpijskich, złoto z Sydney, do tego medale MŚ i ME to brzmi dumnie i na zawsze zostanie w pamięci polskich kibiców.
Dyscyplinę wspiera:
Tomasz Kawczyński
1 lipca, 2016 18:30
W kategoriach: Aktualności Lekkoatletyka

Pochodzący z Poznania lekkoatleta już w kategoriach juniorskich wdrapywał się na podia międzynarodowych imprez. Był mistrzem świata (1994) i Europy (1995). Pierwszymi poważnymi zawodami seniorskimi z jego udziałem były MŚ 1995 w Göteborgu. Tam nie udało się zakwalifikować do finału.

Rok 1996 to olimpijski debiut w Atlancie. Rzut na odległość 77.64 m dał piąte miejsce w kwalifikacjach i przepustkę do szerokiego finału. Tam jednak młociarzowi nie poszło tak dobrze i zawody ukończył na 10. pozycji. Nie do końca udany był start w ME 1998 (5. miejsce), a jeszcze gorzej było rok później na MŚ w Sewilli (23. miejsce).

Ogromny skok jakościowy Szymon Ziółkowski wykonał w Sydney. Już pierwszy rzut eliminacyjny dał przepustkę do najlepszej dwunastki. W finale objął prowadzenie w drugiej kolejce (79.87). Jak się później okazało już ta odległość dałaby złoto. Jednak Polak w czwartej serii jeszcze się poprawił, osiągając ostatecznie 80.02. Za nim uplasowali się Włoch Nicola Vizzoni i Białorusin Igor Astapkowicz.

Prawdziwym popisem reprezentanta AZS-u Poznań były również MŚ 2001 w Edmonton. W tamtym sezonie przed czempionatem trzykrotnie bił rekord Polski. W Kanadzie jeszcze go poprawił, a odległość 83.38 była jednocześnie rekordem mistrzostw świata. Tamten konkurs stał na bardzo wysokim poziomie. Powyżej 80 metrów rzucało czterech czołowych młociarzy – poza Ziółkowskim także Koji Murofushi (82.92), Ilja Konowałow (80.27) oraz Nicola Vizzoni (80.13).

Po dwóch latach ogromnych sukcesów naszemu młociarzowi nie powiodło się na ME 2002 oraz IO 2004 (odpadł w eliminacjach). Medal przywiózł z MŚ 2005 z Helsinek. 11 lat temu stanął na najniższym stopniu podium, ale dyskwalifikacja za doping pierwotnego zwycięzcy Białorusina Iwana Cichana dała mu po latach srebro. Taki sam kolor medalu wywalczył cztery lata później w Berlinie, gdy lepszy okazał się tylko Słoweniec Primož Kozmus.

Medalową kolekcją zamknął na mistrzostwach Europy cztery lata temu w Helsinkach. Rzut na odległość 76.67 m dał brąz. Ziółkowski wystartował jeszcze na igrzyskach w Pekinie i Londynie, dwukrotnie kończąc rywalizację na siódmych miejscach. Od MŚ 2001 tylko jeden raz w imprezie mistrzowskiej udało mu się przekroczyć 80 metrów, ale wynik 80.09 na czempionacie globu w Osace (2005) dał również tylko siódmą pozycję.

Ostatnią imprezą, w której wystąpił nasz mistrz olimpijski z Sydney były poprzednie mistrzostwa Europy w Zurychu (2014). Zajął w nich piątą lokatę, a do podium zabrakło mu mniej niż metra. Do sukcesów międzynarodowych, trzeba jeszcze dopisać 14 tytułów mistrza Polski od 1996 do 2013 roku.

Szymon Ziółkowski jeszcze jako czynny sportowiec angażował się w działalność publiczną, zasiadając w Radzie Zawodniczej IAAF. W ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych uzyskał mandat posła na Sejm RP.

Miejmy nadzieję, że w Rio w ślady poznanianina pójdzie Paweł Fajdek i do olimpijskiej kolekcji młociarzy dołożymy kolejne złoto.