W Rio wspólnie z Agnieszką Springwald, Moniką Ciaciuch i Joanną Leszczyńską popłynęła w czwórce podwójnej po brązowy medal olimpijski. Agnieszka Kobus na chwilę przerwała zasłużony odpoczynek, aby opowiedzieć nam o drodze, która prowadziła do Rio, codzienności polskich wioślarzy oraz swoich związkach z żeglarstwem.
agnieszka kobus
Po raz pierwszy od 16 lat udało nam się zdobyć na IO więcej niż 10 medali. Na olimpijskim podium stanęło trzynaście kobiet i trzech mężczyzn. To oni dostarczyli nam najwięcej powodów do radości i wzruszeń, a przy okazji przeszli do historii polskiego sportu. Przeżyjmy to jeszcze raz.
Po kilku dniach mniejszych lub większych niepowodzeń wreszcie doczekaliśmy się drugiego medalu w Rio de Janeiro. Maria Springwald, Joanna Leszczyńska, Agnieszka Kobus i Monika Ciaciuch dopłynęły na trzecim miejscu w finale A wioślarskiej czwórki podwójnej. Nie powiodło w tej samej konkurencji mężczyznom. Mateusz Biskup, Wiktor Chabel, Dariusz Radosz i Mirosław Ziętarski zajęli czwarte miejsce.
Sobota to już oficjalnie pierwszy dzień XXXI Igrzysk Olimpijskich. Rozdanych zostanie 12 kompletów medali. Pierwsze szanse będą mieli reprezentanci Polski. Liczymy przede wszystkim na dobre występy w strzelectwie i kolarstwie szosowym. Do rywalizacji przystąpi także cześć ekip w tenisie, wioślarstwie, siatkówce plażowej i pingpongu.
Od Sydney polscy wioślarze z każdych kolejnych Igrzysk Olimpijskich wracają z co najmniej jednym krążkiem. Z Londynu brąz przywiozła kobieca dwójka podwójna w składzie Magdalena Fularczyk – Julia Michalska. Są duże szanse, że dorobek powiększy się w Rio de Janeiro.
Najlepiej w Brandenburgu spisała się czwórka podwójna pań. Maria Springwald, Agnieszka Kobus, Monika Ciaciuch i Joanna Leszczyńska zostały wicemistrzyniami Europy. Nasze zawodniczki uległy jedynie gospodyniom. To kolejny sukces tej osady, która już dawno zapewniła sobie udział w IO w Rio de Janeiro. Przepustkę do Brazylii dało 4. miejsce na ubiegłorocznych MŚ. Rok temu na ME w naszym kraju były trzecie.