dariusz adamczuk
Tomasz Kawczyński | 12 czerwca, 2016, 11:29
Przełom lat 80. i 90. nie był dobrym okresem dla polskiej piłki nożnej. Słabo spisywała się reprezentacja, brakowało klubowych sukcesów w europejskich pucharach. Nagle w 1992 roku pojawiła się iskierka nadziei na lepsze czasy. Na Igrzyskach Olimpijskich do finału doszła kadra prowadzona przez Janusza Wójcika. Jej marsz zatrzymali dopiero gospodarze.