Niedawno przypominaliśmy występ siatkarzy na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie i wcześniejsze dramatyczne eliminacje w Patras. W Sydney “Biało-czerwonych” znów zabrakło na najważniejszej imprezie. Podopiecznym Ireneusza Mazura nie udało się uzyskać awansu w Katowicach. Okoliczności były niezwykle pasjonujące.
paweł zagumny
Przełom lat 70. i 80. to złoty okres dla polskiej męskiej siatkówki. “Biało-czerwoni” zdobyli wtedy złote medale na Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu (1976) i Mistrzostwach Świata w Meksyku (1974). Stawali też regularnie na podium ME. Na IO w Moskwie (1980) zajęli czwarte miejsce, a cztery lata później, mimo kwalifikacji, nie pojechali do Los Angeles z powodu bojkotu imprezy przez Polskę. Od tego czasu siatkówka nad Wisłą przeżywała regres. Dopiero po 16 latach nasi zawodnicy wrócili na igrzyska.
O zbliżającym się turnieju kwalifikacyjnym w Tokio, szansach Polaków na medal w Rio oraz własnych olimpijskich doświadczeniach opowiedział mistrz świata z 1974 roku oraz złoty medalista IO z 1976 roku – Edward Skorek.
Choć styczniowy turniej w Berlinie zaczynał jako rezerwowy, został na nim jednym z bohaterów. Wieloletni reprezentant Polski sprawdził się w roli jokera. Teraz razem z drużyną rozpoczyna przygotowania do ostatniej walki o przepustkę do Rio.