Fot. Facebook Keni Harrison
Fot. Facebook Keni Harrison
Tegoroczna dominatorka w biegu na 100 m ppł. nie pojedzie na igrzyska
Legitymująca się czterema najlepszymi tegorocznymi wynikami w tabelach światowych Kendra Harrison zajęła dopiero szóste miejsce w amerykańskich kwalifikacjach olimpijskich w Eugene. Oznacza to, że 23-latka nie wystąpi w Rio de Janeiro. Na igrzyska awansowała czołowa trójka.
Dyscyplinę wspiera:
Tomasz Kawczyński
11 lipca, 2016 14:58

Poziom finałowego biegu w Eugene stał na bardzo wysokim poziomie. Dość powiedzieć, że wynik Harrison (12.62) dałby jej ex aequo mistrzostwo Europy w Amsterdamie, wspólnie z Cindy Roleder.

W rywalizacji na 100 metrów przez płotki w olimpijskiej kadrze USA znalazły się Brianna Rollins (12.34 w biegu finałowym), Kristi Castlin (12.50) oraz Nia Ali (12.55).

Urodzona w 1991 roku Rollins to srebrna medalistka tegorocznych HMŚ z Portland oraz czwarta zawodniczka MŚ 2015 i mistrzyni świata sprzed trzech lat. Castlin mimo 28 lat nie ma jeszcze doświadczenia na arenie międzynarodowej. 27-letni Ali największe sukcesy odnosiła w hali (dwa złote medale MŚ w 2014 i 2016).

Dla całej trójki występ w Rio będzie debiutem olimpijskim. Cztery lata temu Stany Zjednoczone na tym dystansie były reprezentowane przez Dawn Harper, Kellie Wells oraz Lolo Jones.

Kendra Harrison fenomenalny czas osiągnęła pod koniec maja właśnie w Eugene na mityngu Diamentowej Ligi. Wynik 12.24 daje jej drugie miejsce na liście wszech czasów, tylko trzy setne sekundy za Bułgarką Jordanką Donkową. W tym sezonie Amerykanka biegała również 12.36, 12.42 oraz 12.46. Niestety dla niej, najsłabszy występ przypadł na najważniejszy start.

Bezpośrednio po feralnym biegu Harrison nie potrafiła powiedzieć, dlatego była dopiero szósta. Była załamana, choć jako 23-latka będzie miała jeszcze okazję spróbować sił na igrzyskach w Tokio. Zawodniczka życzyła szczęścia swoim koleżankom, które pojadą do Rio, a sama zapowiedziała powrót do domu i rozpoczęcie przygotowań do mityngu Diamentowej Ligi w Londynie, który planowany jest za dwa tygodnie.

Harrison byłaby jedną z faworytek do medalu w Rio. Pod jej nieobecność na podium mogą stanąć trzy inne Amerykanki. Jeśli utrzymają formę, trudno będzie im zagrozić, choć nie można oczywiście skreślać medalistek ME – Roleder, Aliny Tałaj oraz Tiffany Porter.