Wśród polskich kibiców tenisa ziemnego największe zainteresowanie wzbudzał mecz pomiędzy Agnieszką Radwańską a Aną Konjuh. Faworytką pojedynku była oczywiście krakowianka, która w rankingu WTA znajduje się dokładnie o sto pozycji wyżej niż jej czwartkowa rywalka.
Pierwszy set przebiegł po myśli Polki, która aż trzykrotnie wygrywała gema przy serwisie Chorwatki. Drugi zaś okazał się przeciwieństwem inauguracyjnego. Radwańska nie potrafiła wykorzystać break-pointów mimo aż siedmiu takich szans. Konjuh wykorzystała nadarzającą się okazję i dzięki przełamaniu w piątym gemie wyrównała stan gry.
Decydujący set miał bardzo zacięty przebieg. Chorwatka wygrywała już 3:5 i miała pierwszą piłkę meczową, jednak jej nie wykorzystała. Podobnie było w kolejnej partii, lecz Radwańska znowu wyszła z opresji obronną ręką, a dodatkowo odrobiła utracone przełamanie z trzeciego gema. Obie zawodniczki wygrały po jednym, kolejnym gemie, i w związku z tym gra toczyła się na przewagi. Więcej zimnej krwi zachowała „Isia”, która w szesnastym gemie wykorzystała swoją trzecią piłkę meczową, wygrywając ostatecznie 6:2, 4:6, 9:7. Następną rywalką Polki będzie Katerina Siniakova, która zwyciężyła w drugiej rundzie z Caroline Garcią (30).
Największą niespodzianką czwartkowych spotkań było odpadnięcie „dwójki” damskiego turnieju, Garbiny Muguruzy. Hiszpanka w dwóch setach (3:6, 2:6) uległa 124 w rankingu Słowaczce Janie Cepelovej. Warto też wspomnieć o porażce pogromczyni Magdy Linette. Samantha Stosur (14). Australijka przegrała 4:6, 2:6 z Niemką Sabine Lisicki.
Z turniejem pożegnał się także Dominic Thiem (8). Austriak nie poradził sobie z Jirim Veselym. Co ciekawe, wszystkie trzy sety rozstrzygały się w tie-breaku, a Czech wygrywał je kolejno do -4, -5 i -3.