Polka była zdecydowaną faworytką środowego spotkania i bez problemu sprostała tej roli. Radwańska rozpoczęła mecz od dwóch gemów wygranych przy własnym serwisie i takiej samej ilości przy podaniu rywalki (4:0). W piątym gemie Ukrainka, ku zdziwieniu obserwujących grę, przełamała Polkę. Agnieszka nie dała jednak dojść Kozlovej do głosu. Bez problemu obroniła wywalczoną przewagę, kończąc seta kolejnym wykorzystanym break-pointem.
Drugi set okazał się jeszcze bardziej jednostronny. Ukrainka co prawda wygrała swoje pierwsze podanie „na sucho”, ale był to dla niej ostatni moment chwilowego entuzjazmu w meczu przeciwko Radwańskiej. Aktualna numer trzy prezentowała tenis na poziomie aktualnie nieosiągalnym dla Kozlovej i zakończyła mecz po nieco ponad godzinie gry.
Następną rywalką Polki będzie Chorwatka Ana Konjuh, która pokonała 6:3, 6:3 Włoszkę Karin Knapp.