Serena meczem z Kerber broniła tytułu wywalczonego przed rokiem. Wtedy w finale zwyciężyła z Hiszpanką Garbine Muguruzą 6:4, 6:4. Nic więc dziwnego, że przed starciem z Niemką była stawiana w roli zdecydowanej faworytki.

Amerykanka już w drugim gemie pierwszego seta miała okazję na przełamanie Kerber, lecz nie wykorzystała jej. Tenisistka z Puszczykowa po początkowej nerwowości uspokoiła swoją grę i mecz stał na bardzo wyrównanym poziomie. Obie zawodniczki pewnie zdobywały kolejne gemy przy własnym serwisie. Dopiero w dwunastym gemie, przy stanie 6:5 dla Sereny, obecna numer 1 na świecie wyszła na prowadzenie 40:15 i miała dwie szanse na zakończenia seta. Przy pierwszej Kerber jeszcze się obroniła, jednak kolejna piłka padła łupem Williams i mieliśmy przełamanie, a dodatkowo koniec pierwszego seta.

Druga odsłona meczu miała bardzo podobny przebieg do pierwszej. Przy stanie 3:3 Kerber miała pierwszą szansę na odebranie podania Amerykance, jednak Williams zaserwowała asa i obroniła serwis. To czego nie wykorzystała Angelique, zrobiła Williams. Mimo iż Serena przegrywała 15:40, potrafiła wygrać cztery piłki z rzędu i po raz drugi w dniu dzisiejszym wygrać gema przy podaniu Kerber. Gem ten okazał się decydujący dla przebiegu spotkania. Niemka nie potrafiła odpowiedzieć świetnie serwującej Williams, która tytuł przypieczętowała pewnym wolejem.

Serena Williams dzięki zwycięstwu wyrównała rekord Steffi Graf – 22 zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych. Kolejnym celem Amerykanki będzie dogonienie Margaret Smith Court, która 24 razy kończyła „Wielkiego Szlema” jako zwyciężczyni.