FOT. ZUMA/NEWSPIX.PL
FOT. ZUMA/NEWSPIX.PL
Wimbledon: Szybkie pożegnanie polskich deblów, Radwańska w IV rundzie
Bez najmniejszych problemów Agnieszka Radwańska zwyciężyła z Czeszką Kateriną Siniakovą i awansowała do kolejnej rundy Wimbledonu. Zdecydowanie gorzej poszło polskim deblistom, gdyż wszyscy zawodnicy odpadli z dalszej rywalizacji.
Dyscyplinę wspiera:
Karol Żebrowski
3 lipca, 2016 17:11
W kategoriach: Aktualności Tenis ziemny

Aktualna numer trzy na świecie, mecz z Siniakovą rozpoczęła od wygranej gema „na sucho”. Czeszka, mimo dopiero 114 miejsca w rankingu ATP, dobrze serwowała i nie pozwalała Agnieszce na zbudowanie przewagi. Dopiero w szóstym gemie mieliśmy pierwszą piłkę na przełamanie, która od razu została wykorzystana przez „Isie”. Ta minimalna przewaga wystarczyła i Polka zwyciężyła pierwszego seta 6:3.

W drugiej odsłonie spotkania Radwańska podkręciła tempo, co rusz imponując świetnymi zagraniami. Urozmaicony repertuar Agnieszki dał się wyraźnie we znaki Siniakovej, której gra z biegiem czasu wyglądała coraz gorzej. Ostatecznie Czeszka wygrała tylko trzeciego gema drugiego seta, a Radwańska zakończyła mecz po nieco ponad godzinie rywalizacji. Następna przeciwniczką Polki będzie Dominika Cibulkova (19). „Isia” na pewno będzie żądna rewanżu za spotkania w Eastbourne i Madrycie.

Korty Wimbledonu nie okazały się szczęśliwe dla naszych deblistów. Marcin Matkowski (w parze z Leandrem Paesem), Alicja Rosolska (w parze z Nao Hibino), Paula Kania (w parze z Marią Irigoyen) oraz Klaudia Jans-Ignacik (w parze z Caglą Buyukakcay) przegrali swoje spotkania w pierwszej rundzie. Nieco dalej, bo do drugiej rundy, udało się dojść Łukasz Kubotowi (w parze z Alexandrem Peyą), lecz tenisista z Bolesławca również zakończył swoją przygodę deblową, gdyż polsko-austriacki duet przegrał z braćmi Kenem i Nealem Skupski.

Mimo tego, Matkowski i Kubot nie opuszczają jeszcze Londynu. Obaj będą uczestniczyć w grze mikstowej. Marcin jest rozstawiony z numerem 11 wraz z Katariną Srebotnik, zaś Łukasz będzie grał z Czeską Andreą Hlavackovą jako para numer 6.