Pojedynek można podzielić na kilka różnych etapów. Przez cały inauguracyjny set i pierwsze trzy piłki gemowe przewagę miała Pavlyuchenkova. Kiedy sytuacja Radwańskiej wydawała się beznadziejna, Polka potrafiła wygrać trzy gemy z rzędu doprowadzając do remisu, lecz po chwili jeszcze raz Rosjanka odebrała „Isi” serwis i uzyskała dwa gemy przewagi.
Mimo dwóch piłek meczowych w dziewiątym gemie drugiego seta Radwańska potrafiła odwrócić losy tej części gry i najpierw odrobiła break-point, a w decydującym tie-breaku przy stanie 0:3 wygrała sześć piłek z rzędu, a po chwili doprowadziła do setowego remisu.
Decydująca partia była od początku wyrównana, lecz z każdą piłką rozkręcała się Pavlyuchenkova. W czwartym gemie Radwańska miała aż pięć szans do wyrównania stanu tego seta na 2:2, jednak nie wykorzystała żadnej z nich. Zupełnym przeciwieństwem wykazała się zaś Pavlyuchenkova, która była skuteczna już przy pierwszej okazji na break-point. „Isia” nie potrafiła odrobić starty, a dodatkowo przegrała jeszcze jednego gema przy własnym podaniu. Rosjanka zakończyła mecz przy pierwszej piłce meczowej po dwóch godzinach i jedenastu minutach gry.