24-letni Polka zajmuje obecnie 87. miejsce w rankingu WTA i jest drugą najwyższej klasyfikowaną tam naszą zawodniczką.
Na turnieju Bank of the West Classic (WTA Premier, pula nagród 731 tys. USD) w pierwszej rundzie pokonała Kristýnę Plíškovą z Czech 2-6, 6-2, 7-5. W kolejnej fazie trafiła na faworytkę gospodarzy i zwyciężczynię tego turnieju z 2000 i 2002 roku. Venus właśnie w Stanford w 1994 roku debiutowała na zawodowych kortach.
Starsza z sióstr Williams w pierwszym secie przełamała Polkę na 4-2. Po paru minutach, gdy było 5-3, nie wykorzystała pierwszej piłki setowej. Udało jej to się dopiero przy swoim serwisie i partię zakończyła wynikiem 6-3.
Drugi set był najbardziej zacięty z całego spotkania. Po szybkim przełamaniu było 2-0 dla Venus, Linette szybko odrobiła straty na 2-2. Po chwili Polka znów straciła swoje podania, ale zdołał wyrównać na po cztery. Później obie panie toczyły wyrównany bój i o zwycięstwie w secie musiał rozstrzygnąć tie-break.
W nim 24-letnia poznanianka prowadziła już 6-2, jednak doświadczona rywalka zdobyła kolejne cztery punkty. Dwa ostatnie padły jednak łupem naszej zawodniczki, która wygrała 8-6, a całego seta 7-6.
Na więcej nie było już jednak stać Polki. W decydującym secie wygrała jedynie dwa gemy. Williams była bardziej zdecydowana i mocniejsza fizycznie. W ćwierćfinale zwyciężczyni zagra z jedną ze swoich rodaczek – Sachią Vickery lub Catherine Bellis.
W Stanford gra jeszcze jedna Polka – Urszula Radwańska. Jej przeciwniczką w II rundzie będzie turniejowa dwójka, Słowaczka Dominika Cibulková.