26-letni golkiper w 2012 roku opuścił polską ekstraklasę i wyjechał na Węgry. Grał w Csurgói KK i Pick Szeged, aż w końcu latem przeniósł się do Niemiec. Jego nowy klub to dwukrotny mistrz Niemiec i trzykrotny zwycięzca europejskich pucharów, ale ostatni sezon zakończył dopiero na 13. pozycji w tabeli. Trenerem Lemgo jest wybitny przed laty reprezentant Niemiec Florian Kehrmann.
Wyszomirski o miejsce w bramce rywalizuje z Markiem van den Beuckenem oraz Jonasem Maierem, ale góruje nad nimi doświadczeniem i sukcesami. Zagrał we wszystkich pięciu ligowych meczach obecnych rozgrywek, ale dopiero przeciwko HSC 2000 Coburg stał się wiodącą postacią Lemgo.
Jego ekipa zanotowała drugie zwycięstwo w sezonie (32-22). Polak przebywał na boisku przez 58 minut i 15 sekund. Zanotował aż 16 udanych interwencji, co daje skuteczność 45,71 proc. Skapitulował przy 15 rzutach z gry i po jednym karnym.
Po pięciu spotkaniach ma obronionych 32,86 proc. rzutów na bramkę przez niego strzeżoną. Sparował 46 prób.
Lemgo najbliższy mecz w Bundeslidze rozegra 9 października przeciwko SG Flensburg-Handewitt. Obecnie zajmuje 12. pozycję w tabeli.