Mecz z mistrzem Ukrainy jest kolejnym etapem przygotowującym do Igrzysk w Rio. Po dwóch przegranych spotkaniach z Katarem w Doha humory nie dopisywały, jednak pierwsze z dwóch zaplanowanych spotkań z Motorem daje nadzieje, iż gra biało-czerwonych z każdym dniem będzie się poprawiać.
Nasz zespół rozpoczął grę w składzie Szmal – Daszek, Lijewski, Syprzak (Kus wchodził do obrony), Jurkiewicz, Bielecki, Wiśniewski. Podopieczni Dujszebajewa szybko objęli kilkubramkową przewagę, którą stopniowo powiększali. Po piętnastu minutach Polska prowadziła 12:7.
Kirgiski szkoleniowiec próbował różnych rozwiązań taktycznych i unowocześnień piłki ręcznej. Nasi reprezentanci w kilku okresach grali w ataku bez bramkarza i na pewno będzie to jedna z opcji na mecze w Rio De Janeiro.
Ostatecznie siedmiobramkową przewagę jaką udało się zdobyć po pierwszej połowie, Polacy podwyższyli do dziesięciu oczek i zwyciężyli 36:26. Najskuteczniejszym zawodnikiem naszego zespołu był Karol Bielecki (6 bramek/ 2 z rzutów karnych).
Polska – Motor Zaporoże 36:26 (20:13)
Polska: Szmal, Wyszomirski – Lijewski 3, Jachlewski 2, Krajewski 2, Bielecki 6/2, Wiśniewski 5, B. Jurecki 2/1, M. Jurecki 4, Jurkiewicz, Syprzak 2, Daszek 5/1, Kus 1/1, Gierak, Szyba 4, Chrapkowski. Kary 2 min.
Motor: Kirejew, Komok – Żukow 1, Kubatko, Malasinkas 3/0, Szewieliew 5, Denisow, Kozakiewicz, Kalarasz 3, Żuk, Doncow, Soroka 6/2, Burka 3, Celiszczew, Szelmenko 1, Puchowski 4. Kary 2 min.
Sędziowali: Chrzan, Janas. Widzów 3000.