Jeszcze przed pierwszym rzutem wiadomo było, że diament o wartości 80 tys. dolarów trafi do Polski. Jedynym dyskobolem, który miał szansę wyprzedzić Małachowskiego był Robert Urbanek.
Po pierwszej próbie srebrny medalista z Rio De Janeiro prowadził, potwierdzając swoją dominacje. Rzut na odległość 65.27m był najlepszy aż do trzeciej kolejki zawodów. Wtedy w kole pojawił się Szwed Daniel Stahl i posłał dysk nieznacznie dalej (65.78m). Małachowski spadł na drugą pozycję, ale był już pewien zwycięstwa w całej Diamentowej Lidze. Robert Urbanek uplasował się dopiero na siódmej pozycji i nie zakwalifikował się do finałowej części zawodów. Małachowski nie poprawił już swojego wyniku i zakończył konkurs na drugim miejscu.
Oprócz naszych dyskoboli, w Brukseli wystartowali także nasi biegacze – Adam Kszczot i Michał Rozmys. Pierwszy startował w finale A, zaś w drugi w B. Obaj pokazali się z bardzo dobrej strony. Rozmys czasem 1:46.85 ustanowił swój nowy rekord życiowy, zaś Kszczot zwyciężył w całej rywalizacji. Adam rozegrał bieg po mistrzowsku. Jeszcze na 100 metrów przed metą plasował się na ostatniej pozycji, jednak z całej stawki zachował najwięcej sił na finisz i na metę wbiegł jako pierwszy (1:44.36).