Dyscyplina do programu igrzysk weszła po raz pierwszy w 2000 roku w Sydney. Wcześniej, w Barcelonie oraz Atlancie, rozegrane zostały turnieje pokazowe. Medale można zdobyć w 8 konkurencjach: po 4 szanse mają kobiety oraz mężczyźni. Od początku w zawodach dominują przedstawiciele Korei Południowej. Z Australii przywieźli trzy złote medale oraz jeden srebrny. Nieco inaczej podział wyglądał w Atenach, gdzie po 2 razy na najwyższym stopniu stawali reprezentanci Korei, Chińskiego Tajpej (Tajwan) oraz Chin. Jedyną zawodniczką, której udało się obronić mistrzowski tytuł została Chen Zhong. Chinka startowała w wadze powyżej 67 kg.
Kolejny medal w stolicy Grecji zdobył także Irańczyk – Hadi Saei. Do brązu dorzucił złoto, a cztery lata później w Pekinie powtórzył swój wyczyn, ale w wyższej kategorii wagowej (do 68 zamienił na do 80). Tam czterokrotnie na najwyższym stopniu podium znów stawali Koreańczycy. Do tej pory najgorzej poszło im cztery lata temu w Londynie, ale tam żaden kraj nie potrafił zdobyć więcej niż jednego złotego medalu. Korea Południowa zdecydowanie dominuje w klasyfikacji medalowej w taekwondo, wyprzedzając Chiny oraz Stany Zjednoczone.
Niestety Polacy do tej pory na igrzyskach odgrywali trzecioplanowe role. W 2004 roku Aleksandra Uścińska odpadła w pierwszej rundzie w kategorii do 57 kg. Tylko jedną walkę w Londynie rozegrał także Michał Łoniewski, który startował w zawodach do 68 kg. Nadzieją na lepszy występ są Robak (-68) i Paziński (-80). Pierwszy z nich zdobył srebrny medal podczas rozgrywanych przed rokiem Igrzysk Europejskich. Polscy zawodnicy raczej nie staną na podium igrzysk, ale z pewnością stać ich na poprawienie naszych wyników z poprzednich startów.