Fot. AA / newspix.pl
Fot. AA / newspix.pl
Judocy zawodzą w Baku. Porażki gonią porażki.
Nasi reprezentanci w judo bardzo słabo radzą sobie w stolicy Azerbejdżanu. Ostatnią szansą na sukcesy w Grand Slam będą mieli jutro Daria Pogorzelec w kategorii -78 kg i Piotr Kuczera -90.
Tomasz Więcławski
7 maja, 2016 23:28

Do tej pory biało-czerwoni wygrywali tylko pojedyncze walki. Karolina Pieńkowska (-52) i Arleta Podolak (-57) przegrały w drugich starciach, dających przepustkę do ćwierćfinałów. Co ciekawe znów na drodze do ich sukcesów stanęły te same rywalki, co podczas ME w Kazaniu – Anabelle Euranie z Francji i Nekodą Smythe-Davis z Wielkiej Brytanii.

Podobnie było z Jakubem Kubieńcem i Łukaszem Błachem, który swój udział w turnieju w Baku zakończyli na 1/16 finału. Jeszcze gorzej zaprezentowali się Agata Perenc, Agata Ozdoba, Katarzyna Kłys i Paweł Zagrodnik, Aleksander Beta oraz Damian Szwarnowiecki.

Poza Kuczerą i Pogorzelec w tych samych kategoriach zaprezentują się jutro także Katarzyna Furmanek oraz Patryk Ciechomski. Nasi judocy mają bardzo napięty terminach, bo z Azerbejdżanu przeniosą się na kolejne zawody do Kazachstanu. Grand Prix w Ałmatach będzie jedną z ostatnich szans na zdobycie punktów do rankingu, tak ważnych w kontekście kwalifikacji olimpijskich.