Fot. Paweł Skraba.
Fot. Paweł Skraba.
Lisek czwarty, Lewandowski szósty
Polscy lekkoatleci dzisiejszej nocy dzielnie walczyli o powiększenie dorobku medalowego naszej reprezentacji. Najbliżej był nasz tyczkarz Piotr Lisek, który zajął przez wielu uważane za najgorsze dla sportowce, czwarte miejsce. Marcin Lewandowski walczył w finale na 800 metrów, ale poziom był niebotyczny, więc 6. miejsce z najlepszym wynikiem w tym sezonie trzeba uznać za sukces.
Dyscyplinę wspiera:
Tomasz Więcławski
16 sierpnia, 2016 11:09

Dwa okrążenia stadionu olimpijskiego najszybciej pokonał Kenijczyk Devid Rudisha. Złoto dał mu rezultat 1:42:15. Tym samym zawodnik znów triumfował na najważniejszej imprezie czterolecia i obronił tytuł mistrza olimpijskiego. Drugi finiszował Algierczyk Makhloufi z czasem 1:42:61, a trzeci Amerykanin Clayton Murphy. Zawodnik z USA pobił w tym biegu swoją życiówkę uzyskując rezultat 1:42:93. Lewandowski przebiegł 800 metrów w czasie 1:44:20.

Dziś widocznie nie był mój dzień. Nie mogłem pobiec szybciej – mówił Lewandowski w wywiadzie dla TVP po starcie. – Życzę jednak szóstego miejsca na IO każdemu. To że ostatni Polak był w tej konkurencji w finale olimpijskim ostatni raz 44 lata pokazuje, że nie jest to łatwa sztuka.

Wielki faworytek konkursu tyczkarzy był rekordzista świata – Francuz Ranaud Lavillenie. On jednak po raz kolejny nie wytrzymał ciążącej na nim presji. Zwyciężył z rekordem olimpijskim 6,03 m. reprezentant gospodarzy Brazylijczyk Thiago Braz da Silva. Lavillenie z rezultatem 5,98 zajął drugie miejsce, a brąz przypadł Amerykaninowi Samowi Kendricksowie (5,85).

Piotr Lisek zajął miejsce czwarte z rezultatem 5,75. Wiedząc, że 5,85 zaliczone w 2 czy 3 próbie nic mu nie daje próbował dwa razy pokonać poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,93. Niestety nie udało mu się dokonać tej sztuki.