Pierwsze punkty nasza zawodniczka straciła już po siedmiu sekundach walki. Przegrywała od razu 0:4. Do trzeciej minuty przegrywała już 0:5. Po przerwie niestety nie było lepiej. Matkowska nie była w stanie zagrozić rywalce. Najpierw na konto Azerki dopisano kolejny punkt, a później przeciwniczka rzuciła naszą zawodniczkę na łopatki. W tym momencie, przy stanie 10:0, sędzia zakończył walkę.
Matkowska ma jeszcze szansę powalczyć o medal. Jeśli Stadnik awansuje do finału, Polka będzie walczyć w repasażach. W przypadku wygranej powalczy o najniższe stopniu podium.
W repasażach nie wystąpi Agnieszka Wieszczek-Kordus. Jej przeciwniczka z pierwszej walki, Turczynka Buse Tosun przegrała w kolejnej rundzie z Japonką Sara Dosho, a to oznacza, że przygoda medalistki z Pekinu zakończyła się w Rio na jednym starciu.