Polka w półfinałowym pojedynku przegrała 12:15 z Rumunką Simoną Gherman. Dotychczasowym największym sukcesem zawodniczki Krakowskiego Klubu Szermierczego był… brązowy medal mistrzostw Europy w 2013 roku.
Knapik-Miazga dzisiejsze zawody rozpoczęła od rywalizacji w szóstej grupie. W pięciu walkach Polka czterokrotnie okazała się lepsza, przegrywając tylko z Estonką Iriną Embrich. Dało to jej oczywisty awans do dalszej fazy turnieju. Tam na początku spotkała się ze Szwedką Ebbą Karlsson, i bez problemu rozstrzygnęła te starcie na swoją korzyść (15:8).
W 1/32 na Knapik-Miazgę czekała kolejna Skandynawka. Tym razem była to Catharina Cock z Finlandii. Polka również i w tym przypadku okazała się lepsza (15:11). Niezwykle ciężkim pojedynkiem było starcie w kolejnej rundzie z doświadczoną Łotewką Jeleną Rublevską. Co ciekawe, 40-latka to srebrna medalistka olimpijska z Aten w… pięcioboju nowoczesnym. Rublevska postawiła trudne warunki. Pojedynek zakończył się wynikiem 12:12, jednak to nasza reprezentantka awansowała dalej, gdyż w trakcie rywalizacji Łotewka otrzymała żółtą kartkę.
Ćwierćfinałową przeciwniczką Polki była Olena Krvytska. 29-letnia Ukrainka nie ma na koncie sukcesów na arenie międzynarodowej, toteż Knapik-Miazga stanęła przed ogromną szansą na zapewnienie sobie medalu. Walka była bardzo wyrównana, lecz to Polka okazała się o jedno trafienie lepsza (14:13). Po walce jedno było pewne. Knapik-Miazga zakończy mistrzostwa w Toruniu z medalem. Nie wiadome było jednak, jakiego on będzie kruszcu.
Półfinałową rywalką naszej rodaczki była Simona Gherman. Rumunka jest dwukrotną mistrzynią świata i trzykrotną mistrzynią Europy, jednak wszystkie te medale zdobyła w rywalizacji drużynowej. Szanse przed półfinałem wydawały się więc być wyrównane. Pojedynek o finał stał na bardzo wysokim poziomie. Niestety, ostatecznie to Rumunka okazała się lepsza, zwyciężając 15:12. Jak się okazało później, Polka uległa przyszłej mistrzyni Europy. Gherman pokonała w decydującym pojedynku swoją rodaczkę Ane Marie Popescu (15:12).