Lewy rozgrywający PSG zdobył w Rio w ośmiu meczach 54 bramki. Oddał 87 rzutów, co daje skuteczność 62 proc. Z rzutów karnych na 17 prób zdobył 15 bramek. W klasyfikacji najlepszych strzelców ustąpił miejsca jedynie Karolowi Bieleckiemu. Chorąży reprezentacji Polski do siatki rywali trafiał 55-krotnie.
Duńczyk w fazie grupowej prezentował się poprawnie, choć bez większego błysku. Jego drużyna w pierwszej rundzie zanotowała dwie porażki (z Chorwacją i Francją), a z Katarem wygrała tylko jedną bramką.
Najlepszy szczypiornista świata 2011 i 2015 klasę pokazał w najważniejszych spotkaniach w fazie pucharowej. Był najskuteczniejszym graczem swojej ekipy w meczach ze Słowenią, Polską i Francją. W niedzielnym finale rzucił osiem bramek (jedną z karnego), miał cztery asysty oraz dwa przechwyty. Duńczycy niespodziewanie wygrali z “Trójkolorowymi” 28-26 i zostali po raz pierwszy mistrzami olimpijskimi.
W siódemce gwiazd turnieju olimpijskiego znaleźli się jeszcze: Niklas Landin (bramkarz), Uwe Gensheimer (lewoskrzydłowy), Nikola Karabatić (środkowy rozgrywający), Valentin Porte (prawy rozgrywający), Lasse Svan Hansen (prawoskrzydłowy) oraz Cédric Sorhaindo (obrotowy).
Niestety uznania w oczach ekspertów IHF nie znalazł żaden z Polaków. Na pocieszenie pozostaje tylko tytuł króla strzelców dla Bieleckiego oraz ósme miejsce w tej klasyfikacji dla Michała Daszka (33 bramki).