Do Fajdka należy dziesięć najlepszych wyników w tym roku. Co więcej, oprócz aktualnego mistrza świata tylko Białorusin Ivan Cichan posłał młot na odległość powyżej 80 metrów.
Niestety, najgorszy występ Pawła w 2016 przypadł na olimpijskie eliminacje. Pierwszą próbę Polak spalił, później udało mu się uzyskać tylko 71,33m. Dawało mu to dopiero szóste miejsce. Przy decydującym rzucie widać było, że Fajdek jest bardzo zdenerwowany. Niestety, sprawdził się najczarniejszy scenariusz. Paweł poprawił się tylko o 67cm i w efekcie zakończył eliminacje na siódmej pozycji po pierwszej grupie.
Druga grupa eliminacyjna, w której znajduje się Wojciech Nowicki, rozpoczęła już swoje próby. Do finału awansuje dwunastu najlepszy z obu grup. Pawła Fajdka przerzuciło już sześciu młociarzy, co oznacza jego eliminacje, a co ciekawe szóstym był… Wojciech Nowicki. Drugi z Polaków w swojej pierwszej próbie uzyskał 74,39m.
Paweł Fajdek po skończeniu swojego występu nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Pewny swego losu nie czekał na rozstrzygnięcia w grupie B i rzucił tylko „jadę przebukować bilet”.