Fot. Profil na FB Łukasza Kozuba
Fot. Profil na FB Łukasza Kozuba
Polscy siatkarze zagrają o złoto juniorskich ME
Wygrana 3-1 (23, 20, -19, 22) z reprezentacją Rosji dała “Biało-czerwonym” awans do finału rozgrywanych w Bułgarii siatkarskich mistrzostw Europy juniorów. Przeciwnikiem naszej ekipy będą Włosi lub Ukraińcy.
Tomasz Kawczyński
9 września, 2016 22:28

Szkoleniowiec Sebastian Pawlik na spotkanie półfinałowe postawił na sprawdzoną szóstkę – Łukasz Kozub, Bartosz Kwolek, Norbert Huber, Jakub Ziobrowski, Tomasz Fornal i Jakub Kochanowski. Na libero zagrał Mateusz Masłowski. Po fazie grupowej Kozub był najlepszym rozgrywającym turnieju, natomiast Kwolek był w czołówce zestawienia atakujących, przyjmujących oraz serwujących.

Początek batalii o finał lepiej rozpoczęli Polacy. Po skutecznym bloku prowadzili 5-2, później było 8-6. Rosjanie szybko wyrównali i przeszli do kontrataku. As serwisowy Antona Semiszewa dał im trzypunktową przewagę. W odpowiedzi doskonałe zagrywki wykonał Norbert Huber. Gra się wyrównała, ale to rywale byli ciągle z przodu. Dopiero serwisy Jakuba Kochanowskiego przełamały impas. Pomógł dobrze funkcjonujący blok, Rosjanie popełnili też kilka błędów w ataku. “Sbornej” udało się obronić dwa setbole, a przy trzecim nie zatrzymali Jakuba Ziobrowskiego.

W drugiej partii podopieczni Sebastiana Pawlika poszli za ciosem. Początkowo gra toczyła się punkt za punkt, ale od stanu 10-9 Polacy nie oddali prowadzenia. Po mocnych atakach Ziorowskiego było 14-11. Rosjanie nieco zmniejszyli różnicę (18-19), ale końcówka należała do naszej ekipy. Znów niezawodny okazał się Ziobrowski. Nowy atakujący Cerradu Czarnych Radom zakończył tę część spotkania półfinałowego asem serwisowym.

Drużyna prowadzona przez Michaiła Nikołajewa do pracy wzięła się w trzeciej odsłonie. Zmuszała naszych graczy do błędów własnych. Silne zagrywki sprawiały problem przyjmującym. Polacy kilka razy niwelowali straty, ale od stanu 15-15 to przeciwnicy byli z przodu. Obecność Semiszewa w polu zagrywki dała Rosjanom czteropunktową przewagę (22-18). Ostatecznie przegraliśmy różnicą sześciu oczek.

Czwarty set pokazał, że kryzys “Biało-czerwonych” był tylko przejściowy. Wykorzystywali oni każde niedokładne zagranie Rosji. Po jednej z kontr objęli prowadzenie 11-9. Kontakt punktowy rywale złapali przy 14-15, ale akcje Kozuba i Kwolka pozwoliły na spokojniejszą końcówkę. Lider Polaków zakończył mecz po 104 minutach dynamicznym atakiem.

W historii ME juniorów Polska wygrała tylko w 1996 roku. W 1971 i 2014 roku nasi siatkarze sięgali po srebro. Miejmy nadzieję, że sobotni finał przyniesie drugie złoto.