Dla Linette ostatnie tygodnie były niezwykle udane. Magdzie udało się zwyciężyć turniej ITF najwyższej kategorii w Cagnes-sur-Mer, o czym pisaliśmy tutaj. Mimo tego, to Szwedka przed spotkaniem była uznawana za faworytkę z powodu miejsc zajmowanych w rankingu WTA – Larsson była 62, zaś Linette 84.
Na początku spotkania obie panie po razie przełamały swój serwis, jednak przy kolejnych gemach konsekwentnie utrzymywały go, nie dając nawet sobie okazji break-pointowych. Dopiero przy stanie 4:3 dla Szwedki, Larsson otrzymała szansę odebrania serwisu naszej reprezentantce i zrobiła to przy pierwszej próbie. Ze strony Linette nie padła odpowiedź i pierwszy set padł łupem rywalki.
Druga odsłona była zupełnie przeciwieństwem pierwszej. Atut serwisowy był tracony naprzemiennie, jednak większą odpornością psychiczną wykazała się Magda, która w dziesiątej partii wykorzystała czwartą piłkę setową. 1:1!
Trzeci set rozpoczął się od ponownych przełamań z obu stron. Żadna z tenisistek nie potrafiła jednak odskoczyć na różnicę dwóch gemów przewagi. Decydujący wydaje się być ósmy gem trzeciej partii. Linette prowadziła przy serwisie Szwedki 40:0, i miała najpiew trzy okazje na uzyskanie przewagi, a w kolejnej części tego gema jeszcze pięć szans na odebranie serwisu. Niestety, żadna z nich nie była wykorzystana, a Larsson przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając najpierw ósmego gema, a później jedenastego przy serwisie Linette.
Szwedka w drugiej rundzie Roland Garros spotka się z Bułgarką Tsvetaną Pironkovą.