Fot. PIOTR KUCZA/NEWSPIX.PL
Fot. PIOTR KUCZA/NEWSPIX.PL
Rumuński sztangista straci medal z Rio de Janeiro
Gabriel Sîncrăian to drugi medalista ostatnich Igrzysk Olimpijskich w podnoszeniu ciężarów, który będzie musiał oddać swój krążek. Rumun wpadł na zażywaniu niedozwolonych środków dopingowych. W jego organizmie znaleziono stanozol.
Tomasz Kawczyński
30 sierpnia, 2016 17:22

Przypomnijmy, że jeszcze w trakcie igrzysk zawieszono reprezentanta Kirgistanu Izzata Artykova. Tuż po ich zakończeniu Międzynarodowa Federacja Podnoszenia Ciężarów i Międzynarodowy Komitet Olimpijski potwierdziły zabranie medalu trzeciemu sztangiście w kategorii 69 kg.

Sîncrăian to tegoroczny wicemistrz Europy. W 2013 roku był już dyskwalifikowany za doping. Miał dwuletnią przerwę od międzynarodowych startów.

W Rio zajął trzecią pozycję w kategorii 85 kg. Uzyskał w dwuboju 390 kg i mniejszą wagą ciała wyprzedził Denisa Ułanowa. Teraz to właśnie Kazach wskoczy na podium. Rumuna zdecydowanie przegrał z Irańczykiem Kianoushem Rostamim oraz Chińczykiem Tian Tao, którzy ustanawiali nowe rekordy świata i rekordy olimpijskie.

Rumunia na tegorocznych igrzyskach wywalczyła zaledwie 5 medali (1 złoty, 1 srebrny i 3 brązowy). Był to najgorszy wynik tego kraju od Helsinek 1952. Nie udało się zatrzymać tendencji spadkowej, a jeszcze w Sydney jego reprezentanci 26-krotnie stawali na podium, zdobywając aż 11 medali z najcenniejszego kruszcu.

Nie ma tygodnia, by nie pojawiała się informacja o kolejnym dopingowym skandalu w świecie podnoszenia ciężarów. Wyniki z Pekinu, Londynu czy Rio jeszcze wielokrotnie mogą być zmieniane, a medale zabierane i przyznawane innym zawodnikom.