Bez regulaminowych pauz gra była bardziej płynna i ciekawsza. Jednocześnie skracało to czas trwania spotkań. Było to szczególnie ważnie na olimpiadzie, gdy do rozegrania było sześć meczów jednego dnia w tej samej hali. Do dyspozycji każdego z trenerów pozostawiono dwie 30-sekundowe przerwy w secie. Trzeba pamiętać, że gra była również przerywana przez system challenge.
Brak przerw technicznych zapewne spowoduje wprowadzenie 10-minutowej przerwy między pierwszą a drugą partią meczu. Ten pomysł był już testowany parę lat temu, ale nie zyskał aprobaty zawodników oraz szkoleniowców. Inne zdanie miały kluby i stacje telewizyjne, które chciały wykorzystywać czas marketingowo. Ostatecznie wówczas szybko z niego zrezygnowano, teraz ponownie znalazł sympatyków.
We Włoszech już jakiś czas temu wprowadzono jedną przerwę techniczną, po zdobyciu przez którąś z drużyn 12 punktu. Propozycja nie znalazła naśladowców poza Półwyspem Apenińskim.
PlusLiga rusza 1 października. We wrześniu zespoły będą uczestniczyć w licznych turniejach towarzyskich w kraju i za granicą.