We Wrześni postawiono na urozmaicony system rozgrywek. Drabinkę podzielono na dwie strony. Wygrane z meczów po lewej stronie drabinki awansowały do II rundy, a przegrane miały jeszcze szanse na występ w I rundzie po prawej stronie. Wygrane z meczów w II rundzie lewej strony drabinki automatycznie awansowały do ćwierćfinału. Przegrane – znów trafiały do prawej strony drabinki, ale do II rundy. W niej rozegrano dodatkowo cztery spotkania. Zwyciężczynie tworzyły dwie pary turniejowe w III rundzie, ale dopiero po wygranej walczyły w ćwierćfinale. Ich rywalkami będą tam duety, które przegrały ćwierćfinał po lewej stronie. W ten sposób szesnaście par rozegra we Wrześni 30 spotkań.
Na razie turniej pań nie obfitował w niespodzianki. Do półfinału awans wywalczyły już znane wszystkim duety – Kinga Kołosińska i Monika Brzostek oraz Dorota Strąg i Jagoda Gruszczyńska. Jutro o awans do tej fazy rozgrywek powalczą pary rozstawione z 1 i 2 – Katarzyna Kociołek/Martyna Wardak z Agnieszką Wołoszyn/Izabelą Soją. W drugim starciu wystąpią Sandra Szychowska/Magdalena Rapacz-Matras oraz Aleksandra Zdon/Klaudia Świstek.
W piątek rozpoczęły się także zmagania panów. Tu na razie rozegrano dwa spotkanie po lewej stronie drabinki i jedną rundę po prawej. W niej zmierzyli się przegrani z I rundy po lewej z przegranymi z II rundy. Część z duetów zmagania rozpoczęła od II rundy po lewej. Wśród nich byli nasi olimpijczycy – Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel oraz Piotr Kantor i Bartosz Łosiak. Oba duety awansowały dalej po dwóch setach. Łatwego zadania nie mieli Kantor i Łosiak, którzy walczyli z Michałem Brylem i Kacprem Kujawiakiem. Jutro w III rundzie po lewej stronie olimpijczycy będą musieli pokonać Michała Kądziołę i Jakuba Szałankiewicza. Bryl i Kujawiak o awans do III prawej rundy powalczą z duetem Białecki/Jetke. O medale powinni również walczyć Maciej Kosiak i Maciej Rudol.
W sobotę zakończone zostaną zmagania pań, a na półfinały i ostatnie ćwierćfinały wśród panów trzeba będzie jeszcze poczekać.