Obie tenisistki spotykały się w tym roku już trzykrotnie. Dwa razy lepsza była Słowaczka (Eastbourne i Madryt), zaś raz z kortu jako zwyciężczyni schodziła Radwańska (Indian Wells).
Mecz czwartej rundy był od początku niezwykle zaciętym pojedynkiem. Walka o każdy punkt była poparta niesamowitym wysiłkiem. Zawodniczki miały dużo szans na przełamanie, jednak tylko raz w pierwszym secie udało się taką okazję wykorzystać. Niestety, zrobiła to Cibulkova i pierwszą odsłonę zapisała na swoje konto.
Druga partia również obfitowała w niesamowite zagrania. Bez wątpienia pojedynek Cibulkovej i Radwańskiej to dotychczasowo najlepszy mecz tegorocznego Wimbledonu. W trzecim gemie Dominika ponownie przełamała „Isie”, ale Polka szybko odpowiedziała (2:2). Kolejne wykorzystane break-pointy oglądaliśmy w siódmym, ósmym i dziewiątym gemie. Przed odsłoną numer dziesięć drugiego seta Cibulkova miała serwis na zakończenie spotkania. Na szczęście, mimo pierwszej piłki meczowej dla Słowaczki, Radwańska wybroniła się i ponownie odebrała podanie rywalce. Dodatkowo, wygrała kolejny gem i ponownie przełamała Cibulkovą doprowadzając do remisu w meczu.
Trzeci set okazał się jeszcze lepszym widowiskiem. Mimo niesamowitego zmęczenia, po ponad dwugodzinnej batalii, wymiany były niesamowicie długie i zaciekłe. Losy spotkania zostały rozstrzygnięte dopiero w szesnastym gemie trzeciej partii. Niestety, ostatecznie to Dominika Cibulkova zachowała więcej zimnej krwi i trzeci raz z rzędu wyeliminowała z turnieju Agnieszkę Radwańską.